W Borku Wlkp. jeszcze w tym roku najprawdopodobniej powstanie sportowa hala namiotowa. Miałaby ona zastąpić ogromny murowany obiekt sportowo-widowiskowy, do którego postawienia dążył były borecki włodarz Marian Jańczak. Ale jego postawienie przekładano z kadencji na kadencję ze względu na ogromne, kilkumilionowe koszty wykonania. - W małej gminie Borek, gdzie w samym mieście jest około 2 500 mieszkańców, jeśli uzyskamy salę za 2 mln zł na potrzeby oświatowe, to i tak będzie bardzo dużo - mówi obecny burmistrz Marek Rożek. Twierdzi, że „namiot” mógłby stanąć jeszcze jesienią 2015 r. i stara się przekonać do swojej koncepcji radnych - bo wszystko teraz od nich zależy. Namiotowa hala sportowa będzie postawiona przy małej sali gimnastycznej w Borku. Do niej będzie dobudowany murowany budynek socjalny. - Mówimy o inwestycjach realnych, a poprzedni projekt ogromnej hali sportowo-widowiskowej jest nierealny do wykonania - przekonywał rajców Marek Rożek na ostatnim wspólnym posiedzeniu komisji stałych rady miejskiej, które odbyło się 31 marca.
Co na to boreccy samorządowcy? Czytaj w bieżącym wydaniu „Życia Gostynia”