Obawą o poniesienie odpowiedzialności za brak uprawnień do kierowania samochodem tłumaczy swoją ucieczkę przed policją 26-letni Litwin, który w niedzielę, 3 kwietnia postawił na nogi stróżów prawa w całym powiecie gostyńskim. Ponieważ mężczyzna nie posiada prawa jazdy, ani polskiego, ani nawet litewskiego bał się, iż w przypadku zatrzymania przez policję zostanie za to ukarany.
Natomiast skradzione bmw obywatel Litwy transportował na terytorium swojego kraju, tylko dlatego, gdyż „lubi jeździć samochodem”. – Jego wyjaśnienia są bardzo mało wiarygodne. Mamy wiele punktów zaczepienia, które pozwalają, nawet bez przeprowadzenia czynności sądowych, ale przez zwykłą analizę i logiczny toku rozumowania przeciętnego człowieka (…) obalić te jego twierdzenia – mówi Jacek Masztalerz, zastępca prokuratora rejonowego.
Na posiedzenie sądu rejonowego w Gostyniu, które odbyło się w poniedziałek, 4 kwietnia o godzinie 12.50 z udziałem obrońcy ustanowionego przez sąd oraz tłumacza przysięgłego języka litewskiego zapadła decyzja o zastosowaniu środka izolacyjnego wobec 26-latka.
– Sąd po przeanalizowaniu materiału dowodowego. Po uzyskaniu dodatkowych wyjaśnień ze strony podejrzanego (…) podjął decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. (…) Podejrzany został osadzony w areszcie śledczym w Śremie do dyspozycji prokuratora rejonowego w Gostyniu – tłumaczy Jacek Masztalerz. Prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie ze względu na wagę zarzucanych mężczyźnie czynów, obawę o możliwość ucieczki z terytorium Polski oraz prawdopodobieństwo popełnienia matactwa.
Przypomnijmy – oskarżonemu postawiono na obecną chwilę dwa zarzuty: umyślnego paserstwa oraz popełnienia przemocy wobec funkcjonariusza policji, którego próbował rozjechać podczas ucieczki. Są to czyny zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech w przypadku czynnego oporu wobec działań policji oraz kara pozbawienia wolności do lat pięciu w przypadku paserstwa.
Jednakże sankcje karne jakie realnie grożą Litwinowi przy stawianych mu na ten czas zarzutach są znacznie niższe. – Prawdopodobnie kara, która byłaby mu orzeczona jako kara łączna szacunkowo, byłaby wysokości roku pozbawienia wolności z okresem próby cztero-, pięcioletnim i dolegliwościami finansowymi – mówi zastępca prokuratora rejonowego o możliwych sankcjach, przy obecnym porządku prawnym.
Jak stwierdza Jacek Masztalerz, na wysokość kary będą miały przede wszystkim wpływ informacje o uprzedniej karalności mężczyzny, o ile taka istnieje oraz zmiana wartości samochodu, którym poruszał się 26-letni obywatel obcego kraju. Wstępnie prokuratura oszacowała wartość skradzionego BMW 740 z 2013 roku na 185 000 złotych.
Gdzie potencjalną karą odbywałby osadzony w areszcie śledczym w Śremie? – Może być taka sytuacja, że w przypadku ewentualnego orzeczenia wobec niego, czy to kary bezwzględnej czy kary z warunkowym zawieszeniem, jej wykonanie zostanie przekazane organom państwa macierzystego, w tym wypadku litewskim organom sądowym – podsumowuje zastępca prokuratora. Przedmiotem osobnego postępowania będzie kwestia wykroczeń drogowych popełnionych przez mężczyznę w trakcie szaleńczej ucieczki.
26-latek poprosił o powiadomienie litewskiego urzędu konsularnego o jego tymczasowym aresztowaniu.
O szczegółach dotyczących samego pościgu czytaj w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia".
Dowiedz się także; o kolizji na skrzyżowaniu i dwóch takich, co stracili prawa jazdy