O plamach na chodniku w Elżbietkowie (gmina Pogorzela), które pojawiły się po instalacji Wielkopolskiej Sieci Szerokopasmowej pisaliśmy już na początku marca, kiedy to radna Maria Pazoła, na sesji Rady Miejskiej w Pogorzeli, zwróciła uwagę na ten problem. Plamy, o których mowa znajdują się tam nadal - na wysokości przystanku autobusowego oraz dalej, wzdłuż drogi powiatowej w stronę Gostynia. Są to pozostałość robót związanych z instalacją światłowodów, mieszkańcy zwracali wtedy uwagę na ich szpecący charakter.
Trzy tygodnie po zgłoszeniu problemu, radna Barbara Seraszek również zwracała uwagę na pewne uchybienia, tym razem były to kopce ziemi w Małgowie, które powinny zniknąć wraz z pracownikami instalującymi w tamtych rejonach sieć światłowodową. Niestety, tak się nie stało. To jeszcze nie wszystkie zarzuty. Na VII sesji Rady Miejskiej w Pogorzeli radny Stefan Fabisiak, reprezentujący Bułaków, zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Miałbym sprawę do firmy instalującej światłowody, aby zrobili tak, jak było wcześniej. Dopiero przekopaliśmy rów w zeszłym roku, a znów jest zawalony. Jak teraz mamy go wysiec? – pytał radny.
Czy do starostwa powiatowego dotarły niepokojące sygnały od mieszkańców lub burmistrza Pogorzeli? - Uwagi były kierowane do wykonawcy, który zobowiązany jest do usunięcia usterek – odpowiedział nam Grzegorz Mayer, specjalista ds. zarządzania drogami. Więcej czytaj w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.
