Wymiana doświadczeń, rozmowy i sportowa rywalizacja – tak reklamowali imprezę jej organizatorzy, którzy w piątek (14 czerwca) zaprosili chętnych na gostyńską kręgielnię. Rozegrano tam turniej kręglarski o puchar IPA (International Police Association - Międzynarodowe Stowarzyszenie Policji) region Gostyń. Gościem specjalnym spotkania był wielokrotny mistrz Polski tej dyscypliny – Adrian Zagata.
Pomysłodawcami imprezy byli Marek Balczyński i Marcin Zagata.
- IPA to czynni i emerytowani policjanci. Poprzez taką imprezę chcieliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli trochę ruchu, spotkanie, wymiana doświadczeń oraz rozmowy o życiu i o pracy – wyjaśniał M. Balczyński.
- Przy okazji mam brata, który gra w kręgle i jest mistrzem Polski, stąd pomysł, aby była to akurat ta dyscyplina – dodał M. Zagata.
Pomysł „młodej gwardii” docenił przewodniczący gostyńskiego regionu.
- Jako stowarzyszenie policji działamy od 25 lat. Tych różnych imprez było bardzo dużo. Skupiały nie tylko członków, ale również osoby, które sympatyzują ze stowarzyszeniem, jednak w ostatnim czasie mieliśmy małą przerwę. Cieszę się, że znowu wróciliśmy do tej samej formuły i że powstała taka inicjatywa – mówił przewodniczący Ryszard Balczyński.
Do gry przystąpiło 19 zawodników, w tym 6 kobiet. W większości nie mieli oni wcześniejszej styczności z kręglami, chociaż jak mówił sam mistrz – jeżeli ktokolwiek grał wcześniej chociażby w bowling, ma już jakieś podstawy. Korzystając z okazji wyjaśnił zawodnikom, że gostyńska kręgielnia jest jedną z najnowocześniejszych.
- W Polsce mamy zaledwie cztery kręgielnie sześciotorowe, jedna z nich jest właśnie w Gostyniu. Odbywały się na niej zarówno puchary świata, jak i Europy, mimo że to sport niszowy – stwierdził Adrian Zagata, zawodnik KS Start Gostyń.
Wielokrotny medalista mistrzostw Polski pochwalił się swoim największym osiągnięciem – zdobyciem tytuł mistrza Polski juniorów do lat 18. Kręglarstwo klasyczne uprawia od 13 lat, a to - patrząc na 23-letniego zawodnika, tym bardziej wzbudziło podziw wśród obecnych. Chociaż początki były dla nich trudne, z minuty na minutę rzuty wykonywali coraz lepiej.
O spotkaniu przeczytasz też we wtorkowym Życiu Gostynia.