Kampania wyborcza, poprzedzająca wybory samorządowe 2018, dobiega końca. Często "końcówka" kojarzy się z porozwieszanymi banerami i plakatami, z wizerunkami kandydatów. Policja i straż miejska interweniowały już w tej kwestii w powiecie gostyńskim - kilka banerów zostało zdjętych przez funkcjonariuszy.
Gostyń od kilkunastu dni „jest obwieszony” - kandydaci uśmiechają się, ugrupowania „rzucają hasłami”. Plakaty pojawiają się też w innych miejscach, poza miastem. Najczęściej do ich przywieszania wykorzystuje się barierki ochronne, słupy i drzewa. Dwa dni temu w redakcji portalu gostynska.pl interweniowali kierowcy, wyjeżdżający z Krajewic, a dalej na drogą wojewódzką 434. U wylotu szosy z Krajewic, po obu stronach, znajdują się biało-czerwone barierki. To miejsce do promowania swoich kandydatów szczególnie upatrzył sobie komitet wyborczy PiS, ale też SKW. Plakaty kandydatów PiS tak porozwieszano, że zasłaniały widoczność kierowcom, chcącym włączyć się do ruchu na drodze wojewódzkiej. - Nic nie widać od strony Krobi. Nie wiemy, czy jakieś auto jedzie z tamtego kierunku, czy nie. Na domysłach nie można się opierać - skarżyli się kierowcy, dzwoniący do redakcji we wtorek. Sprawdziliśmy i uznaliśmy, że prowadzący pojazdy mają rację.
Zgodnie z prawem wyborczym, w takich przypadkach może reagować zarówno straż miejska, jak i policja.
- Artykuł 110, paragraf 5 mówi, że policja lub straż gminna jest zobowiązana usuwać na koszt komitetów plakaty i hasła wyborcze, których sposób umieszczania może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi, albo bezpieczeństwu mienia bądź bezpieczeństwu w ruchu drogowym - zaznacza Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu.
Zgłosiliśmy problem do Straży Miejskiej w Gostyniu. Funkcjonariusze, po analizie sytuacji, zdjęli dwie tablice PiS, które najbardziej zasłaniały widoczność na drodze. Są one do odbioru w siedzibie straży, w gostyńskim ratuszu.
Nie był to jedyny incydent. Z informacji policji wiemy, że plakaty wyborcze zdejmowano też w Kunowie. Zasłaniały widoczność prowadzącym auta na skrzyżowaniu przy szkole podstawowej - rozwieszone na barierkach zagrażały bezpieczeństwu. Kierowcy, chcący włączyć się do ruchu na drodze wojewódzkiej 308 nie mogli dojrzeć, jak wygląda sytuacja na szosie.
- Podczas wyjazdu od strony szkoły widoczność z kierunku Szczodrochowa jest ograniczona do minimum, a włączanie się do ruchu powoduje realne zagrożenie w ruchu drogowym - napisali policjanci w piśmie informującym o zdjęciu tablic wyborczych.