Najmłodsza córka jednego z mieszkańców Starej Krobi zajmowała się mniejszym z dwóch psów, które posiada jej ojciec. W pewnej chwili jeden z czworonogów przebiegł obok niej, a większy - mieszaniec owczarka kaukaskiego z bernardynem, w „ataku zazdrości” rzucił się na dziewczynę. Pogryzł ją po twarzy.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę wieczorem 8 sierpnia.
Poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala w Gostyniu. Jednakże poza podstawową opieką medyczną, w przypadku tak rozległych obrażeń twarzy, lekarze nie byli w stanie jej pomóc. 20-latkę przetransportowano do innej placówki medycznej.
Jak na atak zwierzęcia zareagował ojciec? Czy sołtys broni właściciela psa? Czy wcześniej we wsi były podobne przypadki?
Co się dzieje z psem? Kto zdecyduje o jego dalszych losach - właściciel czy weterynarz?
Więcej w najnowszym wydaniu "Życia Gostynia".