Kania Gostyń spadła na trzynaste miejsce w tabeli czwartej ligi. Stało się tak po przegranej w Wichrem Dobra 3 : 2.
Zespół Jędrzeja Kędziory walczy o utrzymanie w czwartej lidze z PKS-em Racot i Wichrem Dobra. Mecze między tymi zespołami mogą zdecydować, kto spadnie z czwartej ligi. Niestety pierwszy z nich Kania przegrała w Dobrej. Gospodarze objęli prowadzenie już w 3. minucie, a podwyższyli je w 26. minucie. Tuż po wznowieniu gry po przerwie miejscowi zdobyli trzecią bramkę i sytuacja drużyny Jędrzeja Kędziory stała się tragiczna. Po sześciu spotkaniach bez bramki niemoc strzelecką w Kani przełamał w 56. minucie Damian Krzyżostaniak, a w doliczonym czasie gry wynik na 3 : 2 dla gospodarzy ustalił Dominik Mucha.
Komentarz trenera Jędrzeja Kędziory we wtorkowym wydaniu Życia Gostynia.
Wicher Dobra - Kania Gostyń 3 : 2 (2 : 0)
1 : 0 - Andrzej Górski (3')
2 : 0 - Tomasz Wypiór (26')
3 : 0 - Beniamin Trzepacz (46')
3 : 1 - Damian Krzyżostaniak (56')
3 : 2 - Dominik Mucha - z rzutu karnego (90+3')
Kania: Banaszak - Łapawa, Krzyżostaniak, Fechner, Maćkowski (67' Baziór), D. Mucha, M. Mucha, Wachowski (78' Muszyński), M. Olejniczak (55' Aksamit), Górkowski, Gendera (55' Sz. Olejniczak)