reklama

Owad użądlił jednego z sędziów. Jego stan pogarszał się z sekundy na sekundę

Opublikowano:
Autor:

Owad użądlił jednego z sędziów. Jego stan pogarszał się z sekundy na sekundę  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Na odbywających się od soboty zawodach w Kromolicach (gm. Pogorzela) interweniowała załoga karetki pogotowia. Sytuacja była bardzo poważna. Dla jednego z sędziów mogła zakończyć się czarnym scenariuszem. Ukąszony przez owada w język prawdopodobnie doznał wstrząsu anafilaktycznego. Dzięki szybkiej reakcji ratowników medycznych udało się ochronić jego życie. - Nie przypominam sobie zawodów w Polsce, żeby był tego typu przypadek – mówi Rafał Nitecki, organizator imprezy.

 

Runda Mistrzostw Polski Modeli Klas „M” zakończyła się dziś w godzinach popołudniowych. Tuż przed południem doszło do przykrego incydentu.

- Jeden z sędziów zasłabł po ukąszeniu wewnątrz ust. Wezwano pogotowie. Ratownicy stanęli na wysokości zadania, błyskawicznie przyjechali i zadziałali bardzo szybko – mówi dalej R. Nitecki.

Informacje potwierdza Jakub Nelle, rzecznik prasowy ZRM-ów działających przy SP ZOZ w Krotoszynie.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie do stanu bezpośredniego zagrożenia życia, prawdopodobnie wstrząsu anafilaktycznego – relacjonuje rzecznik.

Po przyjeździe na miejsce, ratownicy przebadali poszkodowanego, życie mężczyzny było poważnie zagrożone. Wstrząs wywołany był użądleniem przez owada.

- Pacjent sam nie wiedział czy była to osa, czy pszczoła. Na pewno był uczulony. Jego stan się pogarszał z sekundy na sekundę, więc ratownicy zastosowali medyczne czynności ratunkowe i niezwłocznie podali pacjentowi adekwatne środki farmakologiczne. W międzyczasie poinformowano Szpitalny Oddział Ratunkowy w Krotoszynie, że taki pacjent będzie przywieziony – mówi dalej rzecznik Jakub Nelle.

Całą drogę do szpitala trwała walka o to, aby nie doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Wykonane przez ratowników czynności przyniosły zamierzony efekt, a stan pacjenta zaczął się poprawiać.

- W stanie dobrym przekazany został na oddział ratunkowy – dodaje J. Nelle.

Aktualizacja, 18 czerwca:

Jak udało nam się dowiedzieć, do przyjazdu ratowników, pierwszej pomocy poszkodowanemu udzielali organizator i policjant po służbie.

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE