To muzyczne wydarzenie uczestnicy podsumowali jako jedno z najbardziej magicznych w Gostyniu. Padały też określenia: fantastyczny i niesamowity koncert. Organizatorzy - GOK Hutnik - jak najbardziej się z nimi zgadzają. Wczoraj wieczorem sala gostyńskiego ośrodka kultury pękała w szwach. Stało tam „Łoże w kolorze czerwonym”, okryte pościelą „Jak jedwab” i... „I nikomu nie wolno się z tego śmiać”. Kto był, wie o co chodzi. Kto nie dotarł - wyjaśniamy: trzy kapele, legendy polskiego rocka: Kobranocka, Sztywny Pal Azji i Róże Europy spotkały się w sobotni wieczór w „Hutniku” i stanęły na wysokości zadania. Odbył się mega koncert. Miał trwać trzy godziny, w sumie wyszło pięć. Przyjechali fani z Wrocławia, Jarocina, Krotoszyna. Usłyszeli największe przeboje rockowych kapel. Andrzej Krasiński - wokalista Kobranocki zdradził, że w tym „zestawieniu” kapele spotkały się na koncercie w Polsce po raz siódmy. A sami siebie nazywają już „winylami”.
Na początku Sztywny Pal Azji zaśpiewał „Nie gniewaj się na mnie, Polsko”. Ale kiedy z głośników dały się słyszeć pierwsze dźwięki przeboju „Łoże w kolorze czerwonym”, publiczność wpadła w euforię. Wokalista kapeli Leszek Nowak zeskoczył ze sceny i przywitał się z fanami, chętnie przytulał się do pań. Uczestnicy koncertu dobrze bawili się też przy „Wieży radości, wieży samotności” czy piosence pt. „Zakopane”. Andrzej Krasiński, lider kapeli Kobranocka zaśpiewał "Mówię ci, że", "Daj na tacę", ale publiczność nie odpuściła formacji przeboju „Kocham cię, jak Irlandię”. Gdyby zespół go nie zagrał, prawdopodobnie nie wypuszczono by go z „Hutnika”.
- Podaruję mojej dziewczynie, z kwiatów Holandii utkany szlafrok - ten chyba najbardziej znany utwór pt. „Jak jedwab”, Piotr Klatt - wokalista zespołu Róże Europy pozwolił zaśpiewać publiczności niemal w całości. Dużo się działo. Niezwykły koncert zakończył się po północy.
Nie przez przypadek jako grupa supportowa wystąpiła gostyńska kapela rockowa the G(H)OST. Zespół obchodził wczoraj urodziny. Które? Czytaj TUTAJ