Weszli do sklepu odzieżowego, z zaangażowaniem pytali i oglądali towar. Ostatecznie wyszli ze sklepu nic nie kupując. Zabrali ze sobą zawartość szuflady kasowej.
Policjanci nad sprawą pracowali od 15 listopada. Wówczas pracownice jednego ze sklepów w Gostyniu zgłosiły kradzież pieniędzy. Z ich relacji wynikało, że w sklepie przebywało kilka osób. Klienci pytali o różny towar, oglądali prezentowaną odzież. Jednak po chwili opuścili sklep nie dokonując żadnych zakupów. Gdy jedna z ekspedientek zajrzała do szuflady, stwierdziła brak pieniędzy w kwocie 1390 zł.
Kryminalni na podstawie uzyskanego rysopisu potencjalnych sprawców, przeglądając monitoring miejski wytypowali osoby podejrzewane o dokonanie kradzieży. Następnie ustalili pojazd, którym odjechali z Gostynia. Mając pierwsze istotne dla sprawy informacje, policjanci wykonali kolejne czynności, które zaprowadziły ich do Łodzi. Okazało się, że pieniądze ukradła 44-letnia mieszkanka tego miasta.
- Zebrany podczas postępowania materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie kobiecie zarzutu kradzieży. Podczas przesłuchania przyznał się do winy, złożyła wyjaśnienia. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem – mówi rzecznik gostyńskiej policji.
Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
