Eugeniusz Kruk, radny Rady Miejskiej w Gostyniu, nie jest już członkiem klubu Samorządowa Koalicja Współpracy (SKW). Został wykluczony z prawicowej „drużyny” gminnych radnych. - Była to jednogłośna decyzja wszystkich klubowiczów, także i moja - powiedział Andrzej Czupryński, przewodniczący klubu.
Na „wyproszenie” go z klubu wpłynęło zachowanie rajcy Kruka na ostatnim posiedzeniu rady miejskiej, podczas wyborów wiceprzewodniczącego rady, na miejsce śp. Leszka Dworczaka z SKW.
Jak było? Zanim przystąpiono do głosowania, samorządowcy przypomnieli szlachetną zasadę, którą kluby, mające większość w radzie ustaliły na początku kadencji - „aby każdy z klubów, wchodzących do rady miał swojego przedstawiciela za stołem prezydialnym”. Klub SKW wystawił jako kandydata Macieja Czajkę. Jednak pozostała części rady nie poparła go, nie pozwoliła aby ten rajca zasiadł za stołem prezydialnym.
Członkowie SKW, zdając sobie sprawę z tego, że radny Czajka jest działaczem kontrowersyjnym, zawarli umowę - że jeśli nie zostanie wybrany na wiceprzewodniczącego rady, nie wystawią kolejnego kandydata. Miało być solidarnie - albo Maciej Czajka, albo żaden z pozostałych członków klubu.
- Mieliśmy pewne uzgodnienia, które obowiązują wszystkich, każdy z nas wiedział, jak ma się zachować, gdyby mu proponowano kandydowanie w wyborach - wyjaśniał Andrzej Czupryński. Jednak jeden z reprezentantów klubu SKW wyłamał się z umowy. Był to właśnie radny Eugeniusz Kruk - kiedy przewodniczący rady zaproponował mu kandydowanie na wiceprzewodniczącego, zgodził się bez wahania. - Miał prawo się zgodzić, ale teraz ponosi konsekwencje. Kolega Kruk wyłamał się, nie dotrzymał umowy. Można powiedzieć, że - znając zasady, jakie obowiązują w klubie - odszedł na własne żądane - podsumował Andrzej Czupryński. SKW ma teraz 5 członków w radzie miejskiej.
Eugeniusz Kruk uzyskał poparcie zdecydowanej większości radnych w głosowaniu i został wiceprzewodniczącym rady miejskiej. Ale... nie reprezentuje już SKW w prezydium rady. Zatem przyjęte na początku kadencji zasady, aby za stołem prezydialnym gostyńskiej rady miejskiej zasiadali przedstawiciele z każdego klubu - nie sprawdziły się. Co zrobi teraz przewodniczący rady Grzegorz Skorupski, który na ostatniej sesji zaznaczał, że „miejsce wiceprzewodniczącego dla radnego z SKW jest nadal wolne”?
Czy Eugeniusz Kruk będzie teraz pracował jako radny niezależny? A może wstąpi do innego klubu? Czas pokaże.
Szczegóły w najbliższym wydaniu „Życia Gostynia”