Kiepsko w nowy sezon weszli piłkarze z Pogorzeli.
W minioną środę okazało się, że pucharowe zmagania zakończą już na pierwszej rundzie. W rozegranym "na raty" meczu lepsza okazała się Sarnowianka. Gola, który zadecydował o losach awansu do kolejnej rundy zdobył w 55 minucie Dawid Dolata. Trzy dni później Lew zagrał o pierwsze punkty w sezonie. Wyjazdowym rywalem był zespół z Bojanowa. Ruch to drużyna, która po spadku z „okręgówki” doznała sporych ubytków kadrowych, a co za tym idzie w tym roku nie powinna liczyć się w walce o najwyższe lokaty. Niestety pogorzelscy piłkarze nie potrafili wykorzystać słabości rywala i po raz drugi w ciągu kilku dni schodzili z boiska pokonani.
Ruch Bojanowo – Lew Pogorzela 2:0 (1:0)
1:0 Kędzia (40’)
2:0 Kędzia (90’)
Lew Pogorzela: Naglak – K. Kędziora, Mazurek, Stachowiak, Sowula, Dorczyk, Łopaczyk, Wiza (70’ Klause), Pluta, M. Kędziora (75’ Gruhn), Bruder (62’ Minta)
Pomeczowe komentarze z obydwóch obozów już w najnowszym (35/2015) wydaniu ŻG.