Na szeroką skalę chce rozbudować monitoring gmina Borek. Na ostatniej sesji radni przeznaczyli na ten cel 20 000 zł w gminnym budżecie. Podgląd z zamontowanych w mieście kamer będzie dostępny dla policji oraz pracowników urzędu. Zadanie, związane z rozbudową monitoringu miasta zostanie zrealizowane jeszcze w tym roku.
Obecnie na terenie Borku Wlkp. funkcjonuje sześć kamer. Są one założone w pobliżu obiektów sportowych, a także przy szkołach. Jeszcze w grudniu mają pojawić się kolejne 4 - między innymi na targowisku miejskim, w okolicy ośrodka kultury. Borecki włodarz Marek Rożek zakłada możliwość rozbudowy monitoringu w kolejnych latach, w zależności od potrzeb. Na pewno w boreckim ratuszu będzie znajdował się rejestrator z nagraniami, z kolei podgląd z monitoringu będą mieli policjanci z posterunku w Borku.
Była też możliwość wykupienia abonamentu internetowego, aby podgląd z niektórych kamer był ogólnodostępny dla mieszkańców w internecie. - Kwestia jest taka, czy chcemy, aby w monitoring miała wgląd policja i tylko my w urzędzie miejskim? Czy chcemy, aby wszyscy mieszkańcy mieli dostęp? - pytał włodarz. Radni byli nieco zdziwieni, że burmistrz Rożek chce udostępniać widok Borku online. Ale włodarz szybko wyjaśnił, o co chodzi. - Na przykład obchodzimy święto odzyskania niepodległości, uroczystości odbywają się na rynku, ale są mieszkańcy, którzy nie mogą w nich uczestniczyć. I wtedy włączą sobie komputer i widzą wszystko, co się dzieje - powiedział Marek Rożek. Radny Marian Jańczak uznał, że „Big Brothera w Borku robić nie można”. - Założenie kamer i dostępność widoku dla szerokiego grona społeczeństwa? To musi być wyważone. Młodzież przychodzi na rynek, pary gdzieś chodzą, pewnie będą się chcieli pocałować, a potem oglądający będą się śmiali, co oni tam robią - stwierdził.
Jak rozstrzygnięto sprawę? Czytaj w bieżącym wydaniu „Życia Gostynia”