Mieszkańcy jednej z ulic w Pudliszkach mają "zarośnięty" problem. Chodzi o pewną zaniedbaną nieruchomość. Brak jakiegokolwiek wykaszania doprowadził do przedostania się chwastów i roślinności poza obręb posesji.
Czy gmina może zmusić niekwapiącego się do utrzymania porządku właściciela zabudowanej działki, aby wykosił zarośla? – Zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Krobia właściciel nieruchomości ma obowiązek niezwłocznego usunięcia zanieczyszczeń – wyjaśnia Adam Sarbinowski z Urzędu Miejskiego w Krobi.
Urzędnicy nie pierwszy raz spotykają się z tego rodzaju sytuacją. – Zazwyczaj staramy się takie sprawy rozwiązywać polubownie i zwracamy się do właściciela, żeby wywiązywał się z obowiązku utrzymania czystości – tłumaczy Adam Sarbinowski.
Co zrobi gmina, gdy właściciel nie zastosuje się do zaleceń urzędników? Czy władze gminne mogą wejść na czyjąś posesję i wykosić krzewy bez zgody właściciela? Gdzie obecnie przebywa mieszkaniec Pudliszek?
Dowiedz się więcej w aktualnym wydaniu "Życia Gstynia".