Według pierwszych wyliczeń 11 089,47 złotych udało się zebrać podczas samych kwest ulicznych na ulicach Piasków. Ale to oczywiście nie wszystko. Główna część 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbywała się jak zwykle na sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury w Piaskach. Poza tym osobno swoje akcje prowadziły szkoły w Bodzewie i Szelejewie. Także kwota zebranych pieniędzy na pewno jeszcze wzrośnie.
Po raz pierwszy w prowadzącego WOŚP w Piaskach wcielił się pełniący tymczasową funkcję dyrektora Paweł Powicki, który swoją rolę „odziedziczył” po byłym dyrektorze Janie Nawrocie. Dla człowieka, który przez 20 lat stał na czele piaskowskiego sztabu podziękowania za wieloletnią pracę na rzecz Wielkiej Orkiestry przysłał sam Jerzy Owsiak. Natomiast ze strony zebranych na sali były dyrektor i szef sztabu usłyszał głośne „Sto lat”.
Na licytacjach znalazło się wiele przedmiotów, mniej lub bardziej cennych. Często dorośli bodziec do wylicytowania jakiegoś gadżetu otrzymywali od dzieci. Na przykład jednemu chłopcu tak spodobał się niewielki zestaw pierwszej pomocy z logiem WOŚP-u, że namówił tatę do wydania 40 złotych. Upominków było naprawdę mnóstwo.
- Ludzie przychodzili do nas i sami z siebie ofiarowali rożne przedmioty do zlicytowania. To było naprawdę niesamowite - mówi Paweł Powicki.
Podczas imprezy w GOK-u na scenie pomiędzy licytacjami zaprezentowały się rzesze dzieci, młodzieży i dorosłych. Poczynając od maluchów z Przedszkola Samorządowego w Piaskach i Przedszkola Niepublicznego „Enart” w Piaskach, a na występach Zespołu Śpiewaczego „Tęcza” czy Kapeli Podwórkowej „Piaskowanie” kończąc. Natomiast w tym roku zrezygnowano z tradycyjnego Światełka do Nieba. Na zakończenie miejscowego 27. Finału odśpiewano hymn Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.