Dzień Dziecka połączony ze świętem tatusiów i mam, zorganizowano w Magdalenkach (gm. Pępowo).
W niedzielę panowały rekordowe upały, ale dzieciom nie przeszkodziło to w zabawie. Szalały na dmuchańcach, bawiły się z klownem i brały udział w konkurencjach. Mamy wbijały gwoździe, a ojcowie obierali warzywa. Odbyły się też mecze siatkówki i piłki nożnej. Nowy sołtys wioski mieszka w Magdalenkach od 21 lat, w tym roku obdarzono go zaufaniem i wybrano na włodarza wioski. Mówi, że mieszkańcy chcą się integrować. Oni również pomagali przy przygotowaniach. Od środy ustawiali olbrzymi namiot i stoły.
- Udało nam się zorganizować taką imprezę dzięki sponsorom, bez nich niewiele da się zrobić. Każde dziecko dostało upominek. Nagrodziliśmy najmłodszego mieszkańca 1,5-miesięcznego Franka i najstarszego 91-letniego pana Józefa, którego z nami nie ma, ale upominek dowieziemy – mówi Ireneusz Lewandowski, sołtys Magdalenek.
Niespodzianką była wizyta żużlowca. Włodarz wioski zdradził, że dzieciaki w prezencie otrzymały latawce, aby mogły potrenować. W planach jest bowiem zorganizowanie pikniku latawcowego.