Bardzo pachnąco i bardzo lawendowo było dziś na gostyńskim rynku. Zapach będzie unosił się jeszcze przez wiele tygodni w domach tych, którzy wzięli udział w warsztatach z Lawendową Manufakturą ze Starego Belęcina. Poprowadziła je Kinga Leonarczyk z małą pomocą syna Krzysia. Odbywały się one w trzech turach, począwszy od godziny 15.00. Każda z grup liczyła po 20 dzieci. Warsztaty polegały na własnoręcznym zrobieniu wianka z suszonej lawendy oraz innych kwiatków, między innymi zatrwianu, idealnego do suszenia.
Tym najmłodszym dzielnie pomagali ich rodzice. Na każdą grupę przewidziano godzinę czasu, ale najszybsi, już po 25 minutach od rozpoczęcia, pokazywali swoje dzieła. Zaniesione do domów, zawisną na ścianach, uwalniając zapach suszonej lawendy.
Więcej w kolejnym wydaniu Życia Gostynia.
Pamiętacie króliczkową akcję Lawendowej Manufaktury? Tutaj możecie zobaczyć nagranie.