Czwarty remis w sezonie zanotowali w sobotę piłkarze Pinsel-Peter Krobianki. W wyjazdowym spotkaniu drużyna Dariusza Wiśniewicza zremisowała z liderem GKS Dopiewo 2 : 2.
Goście pechowo rozpoczęli to spotkanie. W 12. minucie stracili gola po samobójczym trafieniu Huberta Gilla. Krobianka bardzo szybko doprowadziła do remisu. Czwartą bramkę w sezonie zdobył Marcin Masełkowski. Remis 1 : 1 utrzymał się do końca pierwszej połowy. Sześć minut po wznowieniu gry goście wyszli na prowadzenie. Po akcji Marcina Masełkowskiego i Przemysława Karczmarka formalności dopełnił Miłosz Urbański. Drużyna Dariusza Wiśniewicza nie zdołała utrzymać korzystnego wyniku. W 68. minucie gospodarze doprowadzili do remisu i mecz zakończył się wynikiem 2 : 2. – Pojechaliśmy po punkty do lidera. Mecz zakończył się remisem i takie rozstrzygnięcie uważam za sprawiedliwe. Gdybyśmy w niektórych sytuacjach zachowali więcej krwi, to mogliśmy wygrać. Mecz nie obfitował w zbyt wiele klarownych sytuacji. Nie zagraliśmy w ofensywie tak dobrze jak z Plewiskami. Graliśmy z liderem na wyjeździe, więc ten punkt należy szanować. Przed nami ważny mecz z Wiarą Lecha Poznań. Żeby mieć kontakt z czołówką, musimy ten pojedynek wygrać. Początek sezonu tak się dla nas ułożył, że mamy już cztery remisy. Nie wygrywamy, ale też nie przegrywamy. Za nami pięć kolejnych spotkań bez porażki - powiedział po meczu trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia Dariusz Wiśniewicz.
Korona gromi u siebie.
GKS Dopiewo – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 2 : 2 (1 : 1)
1 : 0 – Hubert Gill – samobójcza (12’)
1 : 1 – Marcin Masełkowski (18’)
1 : 2 – Miłosz Urbański (51’)
2 : 2 – (68’)
Pinsel-Peter Krobianka: Dembski – Gembiak (72’ Woźniak), Gill, Pospiech, Sarbinowski, P. Kaczmarek, Szpurka, Tonkiewicz, Chwaliszewski (65’ Knapp), M. Urbański (86’ Nawrot), Masełkowski