Tor przeszkód dla psów w Gostyniu? Dlaczego nie. Wniosek, aby w ten sposób zagospodarować starą część gostyńskich plantów (tę przy ul. Fabrycznej) na ostatniej sesji gostyńskiej rady miejskiej złożyła radna Elżbieta Śląska.
Nie podoba jej się fakt, że mieszkańcy Gostynia wchodzą na teren zmodernizowanej części plantów ze swoimi pupilami. - Już nieraz zabierałam głos w tej sprawie. Mieszkańcy tłumaczą, że pieski muszą gdzieś się wybiegać. Pupile w plantach się załatwiają, niektórzy tego nie sprzątają. A park nie jest terenem, zrobionym dla psów - stwierdziła Elżbieta Śląska. Jednocześnie podkreśliła, że świadomość właścicieli czworonogów o tym, że należy usunąć psie odchody z chodnika, czy ścieżki spacerowej, jest coraz większa. Zwłaszcza, że w parku stoją specjalnie do tego wyznaczone kosze.
W związku z brakiem miejsca na „psie spacery” w centrum miasta, radna na ostatniej sesji gostyńskiej rady miejskiej przedstawiła pomysł, jak zagospodarować tzw. stare plany, czyli część parku przy ul. Fabrycznej w Gostyniu. - Składam wniosek, również w imieniu Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt „Noe”, aby po prostu, zagospodarować tę część parku przy tak zwanym „rożnie” i utworzyć tam mały tor przeszkód dla psów. Teren mógłby być ogrodzony. W kraju są już takie miejsca. Mieszkańcy z czworonogami mogliby tam przebywać, psy by się wybiegały, ale oczywiście właściciele musieliby sprzątać - powiedziała Elżbieta Śląska. - Rozmawiałam z niektórymi mieszkańcami, z członkami Stowarzyszenia „Noe” i podoba im się ten pomysł. A tym samym cały teren, całe planty byłyby zagospodarowane - dodała.