- Hej, Stara Krobia żyje? Jesteście tutaj? Wyglądacie tak, jakbyście to wy biegli w półmaratonie, a nie ja - mówił Mezo do nieco ospałej od upału publiczności, zaraz po wejściu na scenę. Na boisku przy Zespole Szkół Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Starej Krobi odbył się dziś w południe koncert Jacka Mejera, znanego jako Mezo.
Raper wystąpił zaraz po ukończeniu II Tradycyjnego Półmaratonu Biskupiańskiego. Sam trenuje biegi długodystansowe, nikogo więc nie dziwił fakt, że na metę przybiegł na 4 miejscu. - On już chciał w ubiegłym roku dla nas pobiec, ale dostał propozycję koncertu w Stanach Zjednoczonych, a w tym roku udało nam się dogadać - powiedział dyrektor szkoły Bogdan Paluszkiewicz, główny organizator imprezy.
Podczas koncertu młodzież kwiczała z radości. Dziewczyny były szczęśliwe, że mogły przywitać się z muzykiem osobiście. Raper śpiewał znane utwory jak „Sacrum”, „Utopia” i wiele innych. Wokalista obdarował fanów również płytami - „krążki” pofrunęły ze sceny w stronę publiczności. Płytę otrzymała chociażby pani, która robiła zdjęcia podczas biegu, złapał ją też strażak, który ochładzał muzyka wodną bryzą ”na siedemnastym kilometrze”. Wokalista dał się poznać, jako osoba, propagująca aktywny wypoczynek, a szczególnie bieganie. Bardzo wychwalał dyrektora szkoły Bogdana Paluszkiewicza za pomysł z przygotowaniem półmaratonu.
Kolega rapera zdradził w pewnej chwili, że Mezo obchodzi dziś 34 urodziny. Wtedy wokalista od publiczności usłyszał głośne „Sto lat”. Po koncercie znalazł jeszcze czas na rozdawanie autografów.