Starsze małżeństwo trafiło do szpitala.
Z pieca zlokalizowanego w piwnicy domu jednorodzinnego w Gostyniu przy ul. Konopnickiej ulatniał się dwutlenek węgla.
O godzinie 1.55, we wtorek 6 marca dyżurny komendy straży pożarnej w Gostyniu otrzymał informację o ulatniającym się najprawdopodobniej gazie, od dyspozytora medycznego z Leszna. W domu przy ul. Konopnickiej był już zastęp ratownictwa medycznego.
- Dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie nastąpiło zatrucie tlenkiem węgla dwóch osób, bo przyrządy pomiarowe ratowników medycznych wykazały obecność tlenku węgla - mówi mł. bryg. Michał Pohl, zastępca komendanta KP PSP w Gostyniu.
Na miejsce pojechały 2 zastępy strażaków.
- Tam zastali dwie osoby poszkodowane z objawami podtrucia. Były przytomne, pod opieką ratowników medycznych. Dowódca akcji wprowadził strażaków zabezpieczonych w sprzęt ochrony dróg oddechowych do budynku, aby sprawdzili czy faktycznie występują podwyższone stany tlenku węgla - relacjonuje mł. bryg. Michał Pohl.
Mierząc na poszczególnych kondygnacjach stężenie przyrządem wielogazowym stwierdzili, że na poziomie piwnicznym stężenie wynosi 400 ppm, na parterze 25 ppm i na poddaszu 60 ppm. Strażacy wyłączyli piec gazowy, przewietrzyli obiekt. Po kilkunastu przyrządy nie wykazały już żadnych stężeń.
- Czyli piec gazowy nie do końca właściwie spalał gaz i rozprzestrzeniało się to po całym budynku. Kobieta źle się poczuła, wezwała pogotowie i był to właściwy moment i dobra reakcja, bo w dłuższym przebywaniu w takim stężeniu starsze małżeństwo mogło stracić przytomność - podkreśla zastępca komendanta straży pożarnej.
Gostyniacy trafili do szpitala, a dozór nad domem strażacy przekazali ich synowi.
