reklama

Liczyliśmy się z pewnymi komplikacjami

Opublikowano:
Autor:

Liczyliśmy się z pewnymi komplikacjami - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Jeszcze przed rozpoczęciem remontu przejazdu kolejowo-samochodowego na ulicy Powstańców Wielkopolskich w Krobi i jego zamknięciem na ponad dwa tygodnie, a co za tym idzie, koniecznością stworzenia objazdu, który włodarze gminy Krobi zdecydowali się przekierować przez miejscowość Kuczynka, niektórzy mieszkańcy oraz krobscy radni informowali o problemie ze skrzyżowaniem drogi powiatowej Krobia - Pudliszki i właśnie drogi na Kuczynkę.

Zwracano uwagę, że skrzyżowanie dróg jest źle skonstruowane, szczególnie dla samochodów ciężarowych. TIR-y mają tam kłopoty ze skręceniem i „zmieszczeniem się” na skrzyżowaniu. Zdaniem wielu, problem ten na pewno "wyszedłby" ze zdwojoną siłą w momencie modernizacji przejazdu i „puszczenia” ruchu przez Kuczynkę. Mówiono, że w zwiazku ze wzmożonym ruchem dojdzie do jakichś zniszczeń na drodze.

I rzeczywiście, w tym samym dniu, gdy zamknięto przejazd, czyli 28 listopada radny Krzysztof Perdon zgłosił na sesji krobskiej rady miejskiej pierwsze uszkodzenia infrastruktury drogowej.

- Na nowo przebudowanym odcinku drogi Krobia-Pudliszki został wyrwany znak. Prawdopodobnie jakiś ciężki tabor przejechał po chodniku. Prosiłbym, żeby zgłosić to do powiatowego zarządu dróg, aby ten znak powrócił na swoje miejsce i żeby naprawili też chodnik. Obawiam się, że tych szkód będzie (...) więcej - poinformował w swojej interpelacji rajca z Pudliszek, kierując prośbę do burmistrza Sebastiana Czwojdy. Wspomniany chodnik rzeczywiście został dosłownie „rozjechany” przez kierowców.

Jeszcze w trakcie sesji włodarz Krobi ustosunkował się do uwag radnego, mówiąc, iż gmina "liczyła się z pewnymi komplikacjami, które mogą zaistnieć z tytułu” remontu.

- Natomiast nie da się nie zamknąć przejazdu, żeby go zrobić. Te objazdy są niestety konieczne. Kwestia ewentualnych uszkodzeń i stanu technicznego dróg będą przez nas monitorowane. Wspólnie z zarządcą drogi będziemy (..) reagować na konsekwencje tej sytuacji - powiedział burmistrz Krobi.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE