Musiała wiedzieć przewodnicząca Irena Różalska, co „się święci”, skoro jeszcze na początku sesji Rady Gminy Piaski przeczytała paragrafy statutu rady odnoszące się do zachowania podczas obrad. – Abyśmy pamiętali, co możemy i jak powinniśmy się w kulturalny sposób zachowywać – mówiła przewodnicząca.
Niestety o kulturalnych obradach można było mówić do momentu pojawienia się części dotyczącej wolnych głosów i wniosków. Wtedy między zaproszonymi gośćmi a włodarzami gminy doszło do burzliwej, a chwilami trzeba powiedzieć chamskiej wymiany zdań.
Jaka kwestia tak poruszyła zebranych? Kto chciał skrzywdzić radnego Mariana Wyrzykiewicza? Skąd przybyli zaproszeni goście? Czy udało się w końcu załagodzić spór?
Czytaj więcej w kolejnym wydaniu „Życia Gostynia”.