Z dużej opresji obronną ręką wyszli piłkarze Krobianki Krobi w meczu z Promieniem Krzywiń. Gospodarze prowadzili do przerwy 1 : 0 i mieli przewagę jednego zawodnika, bo czerwoną kartkę ujrzał Krystian Jędryczka z Krobianki.
Mimo osłabienia goście w drugiej połowie odrobili straty z nawiązką. Na 1 : 1 wyrównał Jędrzej Urbański, a w 66. minucie strzałem z woleja bramkę na wagę trzech punktów zdobył Tomasz Szumny. - W przerwie chłopacy zmobilizowali się. Skupili się na grze, a nie na dyskusjach, sędziowaniu itd. Zagraliśmy bliżej przeciwnika i na wiele mu nie pozwoliliśmy. Byliśmy w bardzo trudnej sytuacji, ale z piekła trafiliśmy do nieba. W takich meczach buduje się zespół - stwierdził po meczu trener Krobianki Krobia Sławomir Gintowt.
Czytaj także o wygranej Korony z Wisłą oraz nieudanym wyjeździe Zjednoczonych Pudliszki do Rydzyny.
Promień Krzywiń - Krobianka Krobia 1 : 2 (1 : 0)
1 : 0 - Kamil Rowiński (13')
1 : 1 - Jędrzej Urbański (52')
1 : 2 - Tomasz Szumny (66')
Krobianka: Cebulski (46' Szuba) - Mikołajczak, Naskręt, Szumny, Knapp, Chwaliszewski, Kluczyk (46' M. Urbański), Szpurka, Kędziora (87' Baranowski), Jędryczka, J. Urbański
