Kolejne miejsca na podium i kolejne sukcesy Czesława Roszczaka. W dniach 19 - 25 marca 2017 roku wziął on udział w VII Halowe Mistrzostwa Świata Masters w Lekkiej Atletyce, które odbyły się w Korei Południowej. Ekipa polska wystartowała w składzie 43 zawodników w tym 9 kobiet. W składzie znalazło się 7 zawodników z Wielkopolski.
Czesław Roszczak, reprezentujący UKS „Olimpijczyk” Pogorzela, brał udział na tych mistrzostwach w pięciu konkurencjach. Po 21 - godzinnej podróży już na drugi dzień startował w rzucie oszczepem, gdzie rzucając z jednego kroku, czyli prawie z miejsca uzyskał 27,21 m i zdobył pierwszy brązowy medal. W następnym dniu na hali odbyło się pchnięcie kulą. Godzina startu to 9.00 według czasu miejscowego, a 1.00 w nocy według czasu w Polsce. Konkurencję wygrał Japończyk. Na drugim miejscu uplasował się Marek Głowacki z Kanady, Czesław Roszczak wywalczył brązowy medal po pasjonującej walce z własną słabością. Konkurs rozpoczął od słabego wyniku i dopiero w 5 kolejce wysunął się na trzecią pozycję. W następnym dniu rzut ciężarkiem. Czesław Roszczak już w trzeciej próbie wyszedł na 3. miejsce wynikiem 12,14 m i jeszcze poprawiając wynik na 13,02 m w ostatniej próbie zdobył brązowy medal.
Kolejnego dnia przyszedł czas na rzut młotem. Zmęczenie po trzech dniach startów nie pozwoliło na poprawne wykonanie techniczne rzutów. Po zaliczeniu rzutu na odległość 24,90 m i zajęcia 4 pozycji rozpoczęła się walka o medal. Wszystkie rzuty były nieudane, tylko w ostatnim poprawnie wykonanym zabłysła nadzieja uzyskania dobrego wyniku. - Zrobiłem szkolny błąd w postaci obserwowania lotu młota aż do upadku, a nie bronienia się przed wypadnięciem z koła. To spowodowało spalenie rzutu – mówi Czesław Roszczak. - I tu ciekawostka, Japończyk Yamada stwierdził, że miałem piękny medalowy rzut. Swój srebrny medal wymienił ze mną na medal brązowy. I tak zostałem właścicielem srebrnego i dwóch brązowych medali. Brakowało do kompletu tylko złotego – dodaje.
Została jeszcze jedna konkurencja - rzut dyskiem. Roszczak stanął do walki o złoto, mimo dużego zmęczenia organizmu i przebytej chorobie. Zawodnik wykonał rzuty z miejsca i już po pierwszej kolejce wysunął się na prowadzenie, zdobywając złoto. - Wszystkie starty były w porze rannej, a według czasu w Polsce, to noc. Aklimatyzacji nie było, tylko start natychmiast po przyjeździe, dlatego uzyskane wyniki można uznać za sukces. Teraz przygotowania do Mistrzostw Europy, które odbędą się w lipcu w Danii. Pragnę podziękować sponsorom, a w szczególności starostom krotoszyńskiemu i gostyńskiemu za pomoc, bo bez niej nie było by uczestnictwa w tej światowej imprezie – mówi Czesław Roszczak.
Zobacz także: Mateusz z MasterChef Junior gotował dla Życia Gostynia.