W końcu panie zadecydowały. - Na chwilę władzę chłopom przekażemy, a my sobie posiedzimy - oznajmiła Anna Chuda z biskupiańskiej kapeli.
Wszystko zostało „przyklepane” kieliszkiem wódki, po którym panowie zobowiązali się do organizacji wszystkich imprez w przyszłym roku. I oczywiście tańcami, które były wszechobecne w sobotni wieczór w domachowskiej świetlicy.
Czytaj także: co fruwało aż pod sufit w krobskim centrum kultury oraz dowiedz się od kiedy można korzystać z lodowiska?