Wigilia, to najbardziej rodzinny i uroczysty dzień w roku.
W tym roku wypada w niedzielę. Wydawać by się mogło, że to doskonała okazja do tego, aby skupić się właśnie na rodzinie.
Okazuje się, że nie dla wszystkich. Niedziele handlowe na stałe wpisały się w gostyński krajobraz, nikogo nie dziwią, ułatwiają czasem życie. Przed Bożym Narodzeniem niektórzy handlują już od 3 tygodni właśnie w ten dzień. Okazuje się jednak, że dla części właścicieli sklepów, to za mało. Kolejną handlową niedzielę wyznaczyli właśnie na 24 grudnia.
– To jakaś przesada, jak tak można? Polacy umiaru nie mają zupełnie. Ciekawe czy właściciele sami staną tego dnia za ladą? – zastanawiają się niektórzy gostyniacy.
Co Wy o tym myślicie?
Przypomnijmy, że zapędy handlujących będą już niedługo ograniczone. W piątek, 24 listopada Sejm przegłosował ustawę dotyczącą zakazu handlu w niedziele. Najpierw będzie on ograniczony, a od 2020 r. zakazany. Od 1 marca 2018 r. sklepy będą działać w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. Od uchwalonych zasad będą wyjątki. W dwie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia i jedną niedzielę przed Wielkanocą handel będzie mógł się odbywać. Zasada nie dotyczy sklepów internetowych.
Zakaz handlu nie będzie obowiązywać na stacjach benzynowych i dworcach kolejowych, w piekarniach, cukierniach i lodziarniach. Zakaz nie będzie także obowiązywać na terenie rolno-spożywczych rynków hurtowych. Handel będzie nadal możliwy także w aptekach, kwiaciarniach, sklepach z pamiątkami i dewocjonaliami, kioskami, stoiskami przy cmentarzach.
Za uchwaleniem ustawy głosowało 254 posłów. Przeciw było 156, a 23 wstrzymało się od głosu. Sprawą zajmie się teraz Senat.
Przepisy dotyczące zakazu handlu w 13 dni świątecznych nadal będą obowiązywać