Uroczyste otwarcie „Krobskich Dni Seniora” nastąpi wieczorem, ale już teraz można było zaznać smaku tego, co przed nami. Wyspa Kasztelańska w Krobi zamieniła się w „Jarmark rozmaitości”, a jak to na jarmarku bywa trzeba było zjawić się już rano.
Kto zdążył mógł skosztować smakołyków – z Wymysłowa pochodziły pyszne ciasta, Koło Gospodyń Wiejskich ze Starej Krobi przywiozło ze sobą aromatyczną i idealną na chłodny poranek zupę gulaszową.
Na rozgrzewkę pomógłby z pewnością miód z Niepartu na kromce chleba z piekarni Grzegorza Jesiaka, którego zapach mieszała się z wonią dochodzącą z „Lawendowej Manufaktury”. Aby łatwiej się pałaszowało wszystkie te smakowitości uczestnikom przygrywały zespoły biskupiańskie, a talentem wokalnym zachwycali m.in. pensjonariusze DPS Chwałkowo. Było również coś dla oka – wyroby rękodzielnicze z Muzeum Stolarstwa i Biskupizny w Krobi, kunsztowne dzieła i obrazy z Rogowa i Chumiętek oraz finezyjne wytwory wyobraźni mieszkańców Domu Pomocy Społecznej i Środowiskowego Domu Samopomocy z Chwałkowa.
A ci mieszkańcy gminy Krobia, których w jakiś sposób los połączył z Biskupizną mogli na archiwalnych fotografiach z domachowskich domów poszukać swoich przodków.