Jeszcze kilka lat temu temat odbierania śmieci z posesji budził wiele kontrowersji. Po co nam to zamieszanie? Dlaczego taka wysoka stawka? Czy przy każdej posesji musi stać pojemnik? Już nieco przywykliśmy, ale temat nadal jest „żywy”.
Gościem ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pogorzeli był Eugeniusz Karpiński, przewodniczący Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego. Zwracał uwagę na najczęściej poruszane kwestie i bolączki. Jedną z nich jest fakt, iż rodziny, którym urodzi się dziecko, zazwyczaj „zapominają” zgłosić, że ono produkuje odpady, natomiast gdy ktoś się wyprowadzi lub umrze, taka informacja jest podawana niemal natychmiastowo z prośbą o umniejszenie opłaty.
Od stycznia tego roku nastąpiła dosyć istotna zmiana stawki opłat z 9 zł na 11,5 zł w przypadku segregacji (wzrost o 2,5 zł) i z 15 zł na 22 zł w przypadku braku segregacji (wzrost o 7 zł). Cały czas rosną nie tylko koszty, ale i świadomość społeczeństwa. Zależność jest jednak taka: im bogatsi jesteśmy, tym więcej konsumujemy. Im więcej konsumujemy, tym produkujemy więcej odpadów.
O kontrolach, złożonych deklaracjach i tytułach egzekucyjnych przeczytasz w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.