Mieszkańców powiatu gostyńskiego – dorosłych i małych, nie atakuje grypa.
To bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza, że w Polsce odnotowano 4 przypadki śmiertelne. W gostyńskim Sanepidzie w styczniu zgłoszono 62 przypadki grypy lub zachorowań grypopodobnych. Przychodnie i szpital przekazują do placówki meldunki tygodniowe.
– To faktycznie bardzo mało, w porównaniu do innych lat. Generalnie jest spokojnie, jednak pamiętajmy, że przed nami jeszcze luty i marzec. Bodaj dwa lata temu właśnie w lutym było dużo zachorowań - przyznaje Ewa Ulanicka, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gostyniu.
Od nowego roku w oddziale dziecięcym gostyńskiego szpitala odnotowano 3 przypadki, a w gabinecie lekarza POZ - 45 zachorowań grypopodobnych.
Dobre wiadomości mają pediatrzy. – W porównaniu do ubiegłego roku dzieci w przychodni jest dużo mniej. Są pojedyncze przeziębienia, ale właściwie przez okres wakacji niewiele dzieci było. Teraz wróciły do szkół, przedszkoli i nie ma wzmożonych zachorowań. Pogoda, jaka jest, nie przeszkadza – podkreśla pediatra Ewa Ciszak z gostyńskiej przychodni GOSMED.
Gorzej jest, niestety, w przypadku osób dorosłych, zwłaszcza tych starszych lub chorujących. – Pacjenci przychodzą do nas bardziej z infekcjami wirusowymi. Statystycznie dużo odnotowaliśmy od nowego roku zapaleń płuc i to takich, które kończyły się hospitalizacjami. Infekcja rozwija się dosyć szybciutko, szczególnie u osób starszych, obciążonych innymi chorobami – wyjaśnia Magdalena Kurnatowska, właścicielka przychodni „Medicus” w Gostyniu. Dlatego lekarze zlecają dużo prześwietleń płuc, aby weryfikować stan pacjentów.
Jednak typowej grypy w powiecie gostyńskim nie odnotowano. Natomiast na OIOM-ie leszczyńskiego szpitala hospitalizowany jest pacjent zarażony wirusem „świńskiej grypy” AH1N1. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.