Rankiem, 6 maja do szkół w całej Polsce, w tym również tych zlokalizowanych na terenie powiatu gostyńskiego wpłynęło ostrzeżenie o możliwych próbach sparaliżowania tegorocznych matur.
Za pośrednictwem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE), Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP) informowało, że „działania te mają polegać na przesłaniu pocztą elektroniczną do wielu polskich szkół, w których będzie przeprowadzany egzamin maturalny, wiadomości informującej o podłożeniu na terenach tych placówek ładunków wybuchowych”.
– W wiadomości sprawca/sprawcy mogą posłużyć się m.in. sformułowaniami takimi jak: „Za chwilę detonacja, eksplozja, zasobnik z gazem bojowym fosgen, bomba, ratujcie się zginą ludzie” – można m.in. było przeczytać w piśmie wysłanym przez CKE do dyrekcji wszystkich szkół, także tych znajdujących się w naszym regionie.
I choć CBŚP oceniła wiarygodność informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego jako „niską” niezwłocznie poinformowano o tym fakcie wszystkie gostyńskie służby i instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ogłoszony alarm bombowy nie wpłynął w żadnym stopniu na przebieg matur w którejkolwiek ze szkól ponadpodstawowych zlokalizowanych na terenie powiatu gostyńskiego.
– Wiem, że w innych powiatach takie sytuacje miały miejsce. Natomiast u nas jest spokojnie, żadna taka informacja się nie pojawiła – informowała aspirant sztabowy Monika Curyk z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Wzmożone środki ostrożności dotyczą całego okresu przeprowadzania egzaminów maturalnych.
Czego między innymi nie mogą robić dyrektorzy szkół w tym czasie - czytaj w jutrzejszym wydaniu "Życia Gostynia".
Dowiedz się także: jak wpadł pewien pijany, na kradzionym rowerze i do tego z zakazem