Przy kiełbasie, placku i ryku motocykli przekazano pieniądze z licytacji dla chorego Dawidka zorganizowanej podczas sobotniego festiwalu muzycznego w Piaskach - więcej zobacz TUTAJ. Między innymi w obecności niespełna 2-letniego chłopca, jego mamy, Artura Konopki z rodzina rodziny, którzy wylicytowali voucher na wyjazd w góry oraz członków klubu Wolni Jeźdźcy Piaski do puszki trafiło kilka tysięcy złotych.
Na zorganizowanym ad hoc przy siedzibie Nadleśnictwa Piaski pikniku (4 sierpnia) zebrano dodatkowo ponad 1000 złotych. Wszystkie pieniądze skrzętnie przeliczyła komisja złożona z mamy Dawidka, przedstawicielek Tęczowej Armii - Pomagamy, które prowadzą akcję na rzecz chłopca oraz Mariana Marciniaka, prezydenta piaskowskiego motocyklistów.
Cała kwota z licytacji oraz zbiórek pójdzie na jeden cel - zakup stymulatora nerwu przepony. Dzięki niemu znacznie poprawi się komfort życia malca, który przystaje oddychać, gdy zasypia i w trakcie snu musi być cały czas podłączony do respiratora.
Z zebranych pieniędzy 3900 zł wysupłał ze swojego portfela Artur Konopka. Mieszkaniec Strzelec Wielkich zdradza, że gdy w sobotnie popołudnie szedł z rodziną na festiwal nie przypuszczał, że weźmie udział w licytacji.
– Dopiero gdy usłyszałem o chorobie chłopca stwierdziłem z żoną, że może też będziemy mieli, odpukać, taką trudną sytuację. A wiemy, co to jest nie mieć. Chcemy pomagać dlatego zdecydowaliśmy się, że pójdziemy wtedy na całość i pomożemy w walce z chorobą Dawidkowi – oznajmia A. Konopka.
Więcej czytaj we wtorkowym wydaniu "Życia Gostynia".
Przeczytaj również: jak się wypromować i otrzymać prestiżowy tytuł?