Jak wynika z nieoficjalnych danych, 100% „patrolówki” z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu przebywa na zwolnieniach lekarskich. Kiepsko jest również z obsadą „drogówki”. Podobnie sytuacja wygląda nie tylko w powiatach sąsiednich, ale i całej Polsce.
Związkowcy zaprzeczają, jakoby korzystanie z L4 miało związek z trwającym w kraju protestem służb mundurowych. - To są oddolne inicjatywy funkcjonariuszy, którzy z powodu przemęczenia, frustracji, przepracowania i stresu postanowili sprawdzić swój stan zdrowia - mówi Andrzej Szary, szef wielkopolskiego związku zawodowego policjantów.
W całej Polsce policjanci protestują od kilku miesięcy. Do tej pory, porozumienia z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachimem Brudzińskim nie udało się osiągnąć.
Od wielu dni ogólnopolskie media donoszą o masowych zwolnieniach lekarskich wśród mundurowych. Mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu wczoraj informował, że w województwie wielkopolskim na ponad 8 tysięcy zatrudnionych policjantów, na zwolnieniach lekarskich przebywało 2861 osób.
- Nie ukrywamy, że to jest trudna sytuacja, ponieważ zwolnienia dotyczą głównie policjantów pionu prewencyjnego, którzy patrolują ulice i policjantów ruchu drogowego – mówił.
Dodał, że gostyńska komenda „mieści się w średniej wojewódzkiej” jeżeli chodzi o liczbę L4. Według danych z 6 listopada, na zwolnieniach przebywało 35-40% funkcjonariuszy.