Nastoletni Filip z Żychlewa (gm. Krobia) cierpi na rozszczep kręgosłupa. Za miesiąc obchodzić będzie swoje osiemnaste urodziny. Prawdopodobieństwo imprezy jest małe, bo ostatnie 5,5 tygodnia spędził w szpitalu w Poznaniu, przechodząc osiem operacji (amputacja kości ogonowej).
Sam Filip jest pogodnym chłopakiem z dużym dystansem do swojej choroby. Lubi czarny humor i szybko zjednuje sobie ludzi. Ma marzenie, które wymaga sporych nakładów pieniężnych.
Chłopak od początku był „wózkowiczem”. Urodził się z rozszczepem kręgosłupa, o wadzie nikt wcześniej nie wiedział.
Mama Filipa Agnieszka Czamańska wspomina, że jej syn długo nie zdawał sobie sprawy z własnych ograniczeń. Gdy już podrósł, musiał stać się samodzielny – zaczął się poruszać, samodzielnie pływać, nie wyręczać rodzicami. W pewnym momencie zaczął nawet uprawiać sport. Za pomocą specjalistycznej przystawki do wózka, która nazywa się handbike. Filip chwali się, że ostatnio (tuż przed długą wizytą w szpitalu), wziął udział w półmaratonie biskupiańskim w Starej Krobi. - Nasz profesor powiedział kiedyś, że na tym wygraliśmy, że Filip jest dobrze dotleniony, nie jest dzieckiem siedzącym – mówi o stanie zdrowia syna pani Agnieszka.
Teraz, jego marzeniem jest nowy handbike – nakładka na wózek. Ta stara jest bardzo wysłużona, nie da się jej zamontować na nowszy wózek. Brzmi pięknie, ale koszt jest horrendalny – 15 tysięcy złotych za samą nakładkę. - Ten sprzęt kosztuje połowę tego, druga połowa, to koszty atestów – mówi tata Filipa. Śremska grupa amatorów sportu „Wiocha Biega”, widząc poczynania Filipa i jego taty, zorganizowała zbiórkę pieniędzy na platformie „Zrzutka”. Zbiórka potrwa do końca lutego.
Być może uda się zrobić fajny prezent na osiemnaste urodziny? Zachęcamy do wpłat:
Link do „Zrzutki” dla Filipa: zrzutka.pl/r6zyxz
Historię Filipa znajdziecie w bieżącym Życiu Gostynia.