Pomimo fatalnych warunków atmosferycznych, niskiej temperatury oraz padającego i zalegającego na drogach śniegu około 360 osób postanowiło wziąć udział w tegorocznej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej ze Świętej Góry.
Wyposażeni w specjalne pakiety zawierające rozważania, opis trasy, odblaski oraz oczywiście niosąc krzyż wyruszyli spod bazyliki świętogórskiej. Skupieni w dziesięcioosobowych grupach na jednej z trzech obranych tras o długości 21, 30 lub 40 kilometrów mogli, jak mówią organizatorzy - księża Filipini ze Świętek Góry „doświadczyć dotknięcia Pana Boga”.
– Pomimo tej ekstremalnej pogody ludzie nie przestraszyli się tego, tylko rzeczywiście chcą coś w swoim życiu zmienić, czegoś doświadczyć – mówił tuż przed wyruszeniem ksiądz Paweł Ogrodnik.
Zapytani o to, jak się czują, niektórzy deklarowali, że trasa mogłaby liczyć nawet 100 kilometrów, a i tak wzięliby udział w EDK.
Więcej czytaj we wtorkowym wydaniu „Życia Gostynia”.
Dowiedz się także: czy mieszkańcy naszego powiatu chętnie oddawali kawałek siebie?