30-letni mieszkaniec gm. Gostyń najwyraźniej za nic miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Pech chciał, że wczoraj (24 kwietnia) dwukrotnie miał styczność z funkcjonariuszami policji.
Po raz pierwszy zatrzymano go w Piaskach około godz. 11.00.
- Policjanci zauważyli fiata seicento, którego kierowca dziwnie się zachowywał. Zatrzymali go do kontroli drogowej. Po sprawdzeniu w systemach okazało się, że mieszkaniec gminy Gostyń ma aktualny zakaz prowadzenia pojazdów, który jest czynny od miesiąca – asp. sztab. Monika Curyk, zastępca rzecznika prasowego gostyńskiej policji.
30-latek tłumaczył się tym, że wiedział o zakazie, ale myślał, że dotyczy wyłącznie motorowerów.
Fiata przekazano najbliższej osobie kierującego. To nie koniec historii. Po raz drugi mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy o godz. 18.00, na trasie Drzęczewo-Gostyń. Kierował tym samym samochodem. Dodatkowo okazało się, że pojazd nie posiada aktualnego ubezpieczenia OC.
- Teraz mężczyzna odpowie podwójnie za popełnione przestępstwo, czyli niestosowanie się do orzeczonego przez sąd wyroku – mówi M. Curyk.