Nie dojdzie do powiatowej inwestycji, w ramach której miała być wyremontowana sieć około 30 km dróg, na terenie 4 gmin. Unieważniony został przetarg na wykonanie zadania, żaden wykonawca się nie zgłosił.
Chodzi o projekt Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP). Powiat gostyński miał w planach przekazać prywatnej firmie sieć dróg, położnych w kilku gminach, którą ta najpierw - w ciągu 18 miesięcy - miała wyremontować, a następnie przez 10 lat miała o nią dbać.
Samorząd przez ten czas miał uiszczać tzw. opłatę za dostępność. Chętne do udziału w projekcie były gminy, na terenie których zlokalizowane są drogi: Gostyń, Krobia, Piaski i Pępowo. Trzy z nich podjęły tzw. uchwały intencyjne. Rada Miejska w Krobi przyjęła uchwałę o pomocy finansowej, zabezpieczyła środki w budżecie, wpisała też zadanie do WPF. Wykonawca zadania miał być jeden, ale procedura jego wyłonienia w przypadku PPP jest dwustopniowa. Odbywało się to w trybie dialogu konkurencyjnego i przetargu, wynikającego z prawa zamówień publicznych. Powiat gostyński najpierw zaprosił przedsiębiorstwa (jako potencjalnych wykonawców) do składania wniosków o dopuszczenie do postępowania.
- Opisaliśmy w ogłoszeniu na czym będzie polegało przedsięwzięcie, udostępniliśmy kosztorys, zakres rzeczowy zadania, szacunkowe koszty, poinformowaliśmy pod względem technicznym, co należy zrobić - wyjaśnił Łukasz Burkiewicz, kierownik Biura Promocji i Rozwoju Powiatu w Starostwie Powiatowym w Gostyniu.
Trzy przedsiębiorstwa zgłosiły swój akces, informując o spełnieniu konkretnych przesłanek. Po zweryfikowaniu wniosków zamawiający - powiat gostyński - zaprosił je do dialogu konkurencyjnego, na którym omawiano zakres techniczny, finansowy i prawny przedsięwzięcia. Dalszym etapem postępowania był przetarg. Otwarcie ofert nastąpiło pod koniec czerwca. Żaden wykonawca się nie zgłosił. Dlaczego?
Zakończenie przetargu przypadło akurat na rok wyborczy, kilka miesięcy przed wyborami. Przy bardzo dobrej koniunkturze gospodarczej, firmy „szaleją”. - Ceny na rynku poszły bardzo mocno w górę - szacuje się, że od lutego 2016 r., w branży budowy dróg o około 50-60% - wyjaśniał koordynator zadania.
Druga rzecz, jaka przyczyniła się do unieważnienia przetargu - wysoki koszt kapitału, który pozyskuje prywatny przedsiębiorca od instytucji finansowej. To też ma wpływ na koszt przedsięwzięcia.
Samorząd powiatu gostyńskiego zamierza powrócić do tematu budowy sieci dróg w ramach PPP.
- Jestem przekonany, że partnerstwo publiczno-prywatne będzie na przestrzeni dwóch - trzech lat bardzo istotnym źródłem pozyskania kapitału do inwestycji publicznych. Dziś rząd buduje dobry klimat dla rozwoju PPP - stwierdził gostyński starosta Robert Marcinkowski.
Zauważył, że obecnie są dostępne środki zewnętrzne na tego typu zadania, których prawdopodobnie zabraknie za kilka lat.
- O tym, jak będziemy realizować, remontować wybrane drogi będziemy rozmawiać z poszczególnymi samorządami. Możliwości są dwie - albo będzie to realizowane etapami, albo część projektu zostanie zrealizowana w ramach PPP - mówił Robert Marcinkowski.
Przedsięwzięcie samorząd powiatowy przygotowywał wspólnie z 4 gminami: Gostyń, Krobia, Piaski i Pępowo. Samorządy te nie angażowały środków. Powiat z budżetu wyłożył na przygotowanie procedury dla firmy doradczej 49 200 zł.
- W ramach przedsięwzięcia powstały mapy, program funkcjonalno-użytkowy, mamy też gotowe decyzje środowiskowe, które stanowią już przygotowanie do ewentualnie przyszłych inwestycji - argumentował włodarz powiatu.