Ponad pół miliona złotych gostyńscy radni zdecydowali się dołożyć do inwestycji, związanej z przebudową boiska treningowego ze sztuczną nawierzchnią, przy ul. Sportowej w Gostyniu. Na sesji rady miejskiej, 31 stycznia, radni głosowali nad projektem uchwały, dotyczącym zmian w budżecie na 2019 r. Okazało się, że burmistrz dodatkowo wprowadził autopoprawkę - zwiększył wydatki na przebudowę „średniego” boiska z nawierzchnią z trawy sztucznej o 510 000 zł. Środki te zdjęto głównie z wydatków na budowę boiska przy SP nr 5 w Gostyniu.
- Wydaje mi się, że to kwota, na jaką nas stać - powiedział Jerzy Kulak. Kilka dni przed sesją odbyło się otwarcie ofert w II przetargu na wykonanie przebudowy boiska treningowego, należącego do miejskiego kompleksu sportowego. Okazało się, że do realizacji zadania zgłosiły się 4 przedsiębiorstwa, przedstawiając zbliżone oferty. Żadna z nich nie schodzi poniżej 3,1 mln zł, a w budżecie gmina Gostyń ma na zadanie zabukowane 2 685 240 zł.
Dlaczego odbył się II przetarg na przebudowę boiska w Gostyniu? Przy pierwszym podejściu do wykonania zadania zgłosiły się 2 firmy, a najtańsza oferta na przebudowę boiska piłkarskiego opiewała na 3 616 200 zł. Wielu samorządowców uznało, że jest zawyżona, bo o milion zł przekraczała kwotę, zabukowaną na ten cel w gminnym budżecie - PISZEMY O TYM TUTAJ.
- Ceny z pierwszego przetargu nie były zawyżone. Taka jest sytuacja na rynku. Obie oferty były w porównywalnej cenie i to pokazuje, że była to realna wartość prac - skomentował sytuację burmistrz Gostynia. - Naszym odnośnikiem nie powinny być pieniądze, które są w budżecie, tylko wartość kosztorysowa zadania, która wynosiła 3 200 000 zł. Pracując nad budżetem na 2019 r. nie wpisywaliśmy kwoty, wynikającej z kosztorysu, tylko delikatnie niższą. Z różnych przyczyn - głównie dlatego, aby spiąć budżet, a po drugie - zakładałem, że może będzie taniej - dodał.
Po I przetargu zmieniono zakres zadania, aby obniżyć wartość prac do wykonania. Po analizie specyfikacji uznano, że wypełnienie sztucznej nawierzchni nie musi być godne „ligi mistrzów”. Dopuszczono możliwość użycia bardzo dobrych materiałów, ale niekoniecznie należących do „najlepszych na świecie”.
- Liczyliśmy na to, że jeśli odpuścimy z tym super wypełnieniem, to pojawi się więcej firm, być może będzie też większa konkurencja - wyjaśnił burmistrz.
Zrezygnowano ze sztucznej nawierzchni poza liniami odgradzającymi, pozostawiając wymagane wymiary boiska treningowego ze sztucznej trawy. Odpuszczono również podwójną certyfikację, co pozwoliło zaoszczędzić ok. 60 000 zł.
- Obiekt będzie certyfikowany, ale nie zgodnie z ligą mistrzów. Wprowadzone ograniczenia nie zmniejszają jakości boiska, warunków do treningów. Wpłynęły na to, że jest więcej ofert i są o pół miliona mniejsze. Uważam, że dobrze jest wydać te pieniądze, aby taki obiekt powstał - przekonywał Jerzy Kulak.
Środki finansowe, które przekazano na boisko treningowe, „zdjęto” z budowy boiska w gostyńskiej „piątce”. - Z tego zadania rezygnujemy tylko na chwilę. Myślę, że będzie można je wykonać z wolnych środków - mówił burmistrz. Radni nie zgłaszali sprzeciwu do autopoprawki burmistrza, ani też do projektu uchwały w całości. Andrzej Rogala skomentował tylko, że budowa boiska treningowego ze sztuczną nawierzchnią jest opóźniona co najmniej o 20 lat. - Ale dla dobra gostyńskiej piłki skłaniam się do pozytywnego zagłosowania. Rozumiem, że dostaliśmy dofinansowanie 1 mln zł z zewnątrz. Jeśli nie zrobimy, to środki przepadną. Cieszę się, że zrezygnowaliśmy z balonu - powiedział rajca.
II przetarg na przebudowę „średniego” boiska treningowego, ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Sportowej, wciąż pozostaje nierozstrzygnięty. Oferenci uzupełniają dokumentację. Najtańsza ofertę złożyło konsorcjum firm z Suchego Lasu i Poznania. Chce wykonać zadanie za 3 141 011 zł.