Remisem 1 : 1 zakończył się sobotni mecz Korony Piaski z Kanią Gostyń. Jak przystało na derby w pojedynku 22. kolejki ligi międzyokręgowej nie zabrakło walki, ale też i kontrowersji.
Gospodarze objęli prowadzenie w 33. minucie. Damian Filuś podyktował rzut karny za faul na Pawle Wasielewskim. Jedenastkę na bramkę zamienił Dawid Cubal. Goście mieli duże pretensje do sędziego o rzut karny, ale też o kilka innych sytuacji. - Derby rządzą się swoimi prawami i takie mecze są nieprzewidywalne, dramatyczne i piękne, co jest „solą” piłki nożnej dla nas, dla rywala zza miedzy i dla kibiców. Dlaczego w takich fajnych meczach sędziowie grają główne role a nie zawodnicy obu drużyn i chcą udowodnić swoją wyższość i nieomylność. Tego nie wiem i nie potrafię zrozumieć - mówi trener Kani Gostyn Rafał Pospiech. Mecz zakończył się wynikiem 1 : 1. W 43. bramkę po dośrodkowaniu Błażeja Danielczaka zdobył Radosław Wachowski. - Cieszymy się z jednego punktu, ale mały niedosyt jest. Goście stwarzali sobie sytuacje, chociaż uważam, że my chyba mieliśmy klarowniejsze. Cały czas kuleje u nas skuteczność. Dużo się w dzisiejszym meczu działo i kibice którzy przyszli raczej się nie nudzili. Cieszymy się z tego co mamy - stwierdził po meczu trener gospodarzy Grzegorz Posikata. Więcej na temat meczu w poniedziałkowym wydaniu Życia Gostynia.
Korona Piaski – Kania Gostyń 1 : 1 (1 : 1)
1 : 0 – Dawid Cubal – z rzutu karnego (33’)
1 : 1 – Radosław Wachowski (43’)
Korona: Dziubałka – Berchert, Gendera, Cubal, Wojtyczka (75’ H. Szymczak), Norkiewicz (75’ Wyrzykiewicz), T. Szymczak, Malicki, Fabich (62’ Dziura), Frąckowiak, Wasielewski (62’ Kubiak)
Kania: Wujczak – Maćkowski, Muszyński, Krzyżostaniak, Fechner, Mucha, Karolczak (52’ Sz. Olejniczak), Wachowski, Aksamit, Łapawa (67’ Wabiński), Danielczak