W dniu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Gostyniu, na posiedzeniu sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do Spraw Energetyki i Surowców Energetycznych decydowały się być może losy budowy kopalni w naszym regionie. Jednym z omawianych punktów była kwestia tzw. "Białej księgi".
Jak mówił Sławomir Brodziński, główny geolog kraju dokument ten służy do „dyskusji na kontrowersyjny temat”. W tym wypadku tematem miałoby być ograniczenie liczby złoż surowców energetycznych np. węgla bunatnego i wybranie najbardziej perspektywicznych, pośród których mogłoby się znaleźć np. złoże Oczkowice.
Informacje, które dotarły z najwyższych szczebli władzy zaniepokoiły burmistrza Krobi Sebastiana Czwojdę, Skrytykował politykę państwa, która ma charakter "ratunkowy" i nie wpływa pozytywnie na bilans energetyczny naszego kraju.
W posiedzeniu komisji sejmowej brał udział również prezes PAK Górnictwo Sp. z o.o. Stojący na czele przedsiebiorstwa górniczego Zbigniew Bryja stwierdził, że "biała księga jest w tej chwili może spóźnionym, ale jednak poważnym głosem w dyskusji". Wiele mówił o współpracy z samorządami na terenach, których znajdują się złoża surowców energetycznych.
Włodarz Krobi skomentował pomysły, jakie przedstawił na salach sejmowych. – Moim zdaniem jest to podejście nieracjonalne – mówił Sebastian Czwojda. Na koniec nakreślił nieciekawą wizję przyszłości złóż węgla brunatnego na naszym terenie.
Kto zdaniem Zbigniewa Bryji powinien decydować, gdzie będzie kopalnia? Jakie pomysły głównego geologa kraju zbulwersowały burmistrza? Komu chce pomóc prezes PAK Górnictwo Sp. z o.o.? Kiedy dowiemy się, jakie złoża znajdą się w "Białe księdze".
Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu "Życia Gostynia".