Sygnet, listownik, zdjęcia, dokumenty - między innymi metryka chrztu, czy zaświadczenie szczepienia przeciwko gruźlicy, korespondencja kierująca na szkolenie pożarnicze do klasztoru na Świętej Górze (trzeba zabrać hełm i buty) - to pamiątki po Tadeuszu Tomaszewskim, który urodził się 18 października 1917 w Kromolicach, powiat Krotoszyn.
Wiadomo, że jego ojcem był Kacper Tomaszewski, a matką Franciszka z domu Krysicka. Wiadomo, że korespondencja przychodziła do niego na trzy adresy w Gostyniu. Tadeusz Tomaszewski był fryzjerem i najprawdopodobniej pracował w jednym z gostyńskich zakładów. Zmarł 3 marca 1945 roku w obozie Neuengamme. Czy uda się odnaleźć jego bliskich i przekazać te cenne pamiątki?
Pamiątki po młodym mężczyźnie pokazała w telewizji TVN Małgorzata Przybyła z International Tracing Service (ITS). Międzynarodowa Służba Poszukiwań z Arolsen w Niemczech poszukuje rodzin, którym może przekazać pamiątki po więźniach obozów koncentracyjnych. W swoich zasobach organizacja posiada 3 200 kopery z przedmiotami, zdjęciami, dokumentami, 656 z nich należy do Polaków. Dlaczego Małgorzata Przybyła z setek kopert wybrała akurat tę należącą do mieszkańca powiatu gostyńskiego?
- Znam na pamięć te wszystkie pamiątki Polaków, ponieważ prawie codziennie ich dotykam. Te należące do Tadeusza Tomaszewskiego były inne, różnorodne. Większość, to obrączki, zegarki, a jego osobiste dokumenty dawały nam więcej informacji. Pokazując je przed kamerami miałam taką cichą nadzieję, że ktoś zobaczy jego nazwisko, datę urodzenia i zareaguje, powie: „Słuchaj, ja znam tego człowieka, wiem skąd pochodzi”. Mam nadzieję, że pan Maciej, który zareagował na apel, pomoże mi w odszukaniu właściwych ludzi, rodziny Tadeusza Tomaszewskiego - wyjaśnia Małgorzata Przybyła.
Mowa o Macieju Gaszku z „GaSo Gostyń”, który od lat pokazuje gostyniakom archiwalne zdjęcia, wyjaśnia historyczne zagadki. Po emisji w programie TVN skontaktował się z panią Małgorzatą i obiecał pomoc. - Zrobiłem to ze względu na to, że sprawa dotyczy gostynianina, a nas interesuje historia Gostynia i okolic. Postać zaciekawiła mnie i być może tej pani pomożemy - mówi Maciej Gaszek, który już przystąpił do poszukiwań i ustalenia faktów.
Tadeusz Tomaszewski był fryzjerem. Korespondencja w okresie okupacji przychodziła do niego na adres Bahnhofsstrase 32 (Kolejowa) - to zakład fryzjerski, w którym być może pracował oraz na obecną ulicę 1 Maja nr 7 i 38.
- Zaczęło się od zdjęcia Tadeusza Tomaszewskiego nadesłanego przez panią Małgorzatę, ja miałem inne zdjęcie z zakładu fryzjerskiego. Ustaliliśmy, że na obu jest ten sam człowiek. Na moim zdjęciu ma sygnet na palcu, wśród pamiątek z obozu jest sygnet. Charakterystyczne jest to, że był fryzjerem, bo przed wojną nie było ich wielu - wylicza Maciej Gaszek.
Wśród zdjęć ciekawe jest też to z dedykacją od siostry Lilii. Maciej Gaszek Był już w Kromolicach u sołtysa, jednak ten stwierdził, że we wsi nie mieszkają Tomaszewscy. Najstarszy mieszkaniec pamięta okres okupacji, ale nazwiska niestety nie. Również w Gostyniu ludzie, którzy związani byli z zakładem fryzjerskim nie pamiętają Tadeusza Tomaszewskiego. Ślad po nazwisku na razie się więc urywa. O czym mogą świadczyć trzy adresy do korespondencji? - W okresie okupacji ludzie często zmieniali adres. Nadal szukamy rodziny, znajomych, potomków, aby przekazać pamiątki - mówi Maciej Gaszek.
Apelujemy również do naszych Czytelników. Jeśli ktokolwiek pamięta Tadeusza Tomaszewskiego, jego rodzinę prosimy o kontakt z Maciejem Gaszkiem.
Każda informacja, wzmianka jest bezcenna i zostanie sprawdzona, a wszystkie tropy, informacje można kierować do telefonicznie do Macieja Gaszka - 500 023 872 lub drogą elektroniczną gaso@gaso-gostyn.pl