reklama

Czołówka jest wciąż blisko

Opublikowano:
Autor:

Czołówka jest wciąż blisko - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

W niedzielę do Chwałkowa dotarła ekipa z Sarnowy. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gości, którzy lepiej grali piłką i stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji bramkowych, a mimo to prowadzenie uzyskali miejscowi. W doliczonym czasie pierwszej połowy tuż przed polem karnym sfaulowany został Łukasz Krzyżosiak, a Bartosz Frąckowiak z rzutu wolnego uderzył nad murem i zdobył bramkę do szatni. Gol zdobyty tuż przed przerwą podziałał motywująco na zawodników Sokoła, którzy w drugiej odsłonie zaprezentowali się korzystniej. Goście jednak ciągle pozostawali groźni. W 56. min Sarnowa przeprowadziła kolejną już w tym meczu ładną, zespołową akcję. Piłka zagrana wzdłuż bramki trafiła w nogi powracającego Szymona Popielasa, który zdobył gola samobójczego. W 67. min Bartosz Frąckowiak uderzył z 30 metrów z rzutu wolnego, jednak po jego strzale piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką. W 87. min wprowadzony wcześniej na boisko Daniel Krzyżosiak zagrał za plecy obrońców do wychodzącego na „czystą” pozycję Krystiana Jędryczki, a ten uprzedził wychodzącego bramkarza i na raty zdobył gola pieczętującego zwycięstwo.

Sokół Chwałkowo – Sarnowianka Sarnowa 2:1 (1:0)

1:0 Frąckowiak (45’)

1:1 sam. (56’)

2:1 K. Jędryczka (87’)

Sokół Chwałkowo: H. Jędryczka – Henzel, Frąckowiak, Ł. Krzyżosiak (78’ D. Krzyżosiak), Gubański, Popielas, M. Rejek, Stanisławski (38’ Kłakulak), J. Rejek, Wojtkowiak (75’ B. Jędryczka), K. Jędryczka
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE