Furrorę w Lesznie zrobiła ciężarówka Coca-Coli. Przy galerii były tłumy. Dzieci bardzo chciały skorzystać z przygotowanych atrakcji. Szkoda, że przyjechało tylko jedno auto, bo kolejki do przyjemności były bardzo długie. Kto jednak miał cierpliwość - zawiedziony nie wyszedł.
Dzieci pisały listy do Świętego, śpiewały kolędy a w nagrodę otrzymywały upominki.