Zeszłotygodniowe wydarzenie w Piaskach, na ulicy Drzęczewskiej, kiedy to w piątek, 17 lutego BMW, którym jechało trzech młodych mieszkańców gminy Gostyń uderzyło w płot jednej z posesji przy tejże ulicy, było impulsem do dyskusji piaskowskich radnych nad kwestią bezpieczeństwa na drodze w tym rejonie.
- Na szczęście nikogo nie było przed domem, tylko płoty zostały porozbijane - mówił radny Konrad Szafranek, który wystąpił na komisjach wspólnych Rady Gminy Piaski z wnioskiem o postawienie znaku ograniczającego prędkość do 40 kilometrów na godzinę na ul. Drzęczewskiej. W ten sposób rajca chciał zapobiec „wyścigom”, które jak podał, kierowcy urządzają sobie tą ulicą.
Wójt Wiesław Glapka odpowiedział, że nie jest to temat nowy i że wielokrotnie podejmował go w starostwie w Gostyniu oraz wnioski w sprawie ograniczenia prędkości kierowane były do powiatowej komisji do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego (w jej kompetencji leży m.in. decydowanie, gdzie można umieścić znak drogowy).
Jak włodarz Piasków odniósł się do propozycji mających podnieść bezpieczeństwo na ulicy Drzęczewskiej? Dlaczego jego zdaniem "czterdziestka" mogłaby nie zdać egzaminu? Jakie rozwiązanie preferowałaby właścicielka zniszczonej posesji? W jakie dni, jej zdaniem jest najbardziej niebezpiecznie w rejonie drzęczewskiego osiedla - przeczytasz o tym w kolejnych wydaniach "Życia Gostynia".
Dowiedz się także: ile drapieżników odłowili myśliwi w trakcie powiatowego polowania?