Piłkarze Sokoła mają za sobą trzecią grę kontrolną. Tym razem rywalem była Wisła Borek Wielkopolski. Lepsi okazali się podopieczni Tomasza Gawrońskiego, którzy na obcym terenie zdobyli cztery bramki. Miejscowi do siatki trafili tylko raz. Szkoleniowiec Sokoła nie miał po meczu tęgiej miny. - To była nasza trzecia gra kontrolna i zaprezentowaliśmy się w niej najgorzej. Nie wiem co się stało z chłopakami, ale zamiast grać w piłkę i budować formę na ligę w starciu z mocnym przeciwnikiem z okręgówki, my skupiliśmy się dziś na skakaniu sobie do gardeł, komentowaniu złych zagrań partnerów i decyzji sędziowskich. Jestem oburzony postawą dyscyplinarną swoich zawodników. Przed meczem mieliśmy długą odprawę, w której ustaliliśmy kilka założeń na ten mecz, a żadnego z nich nie wykorzystaliśmy – skwitował trener Dawid Kaczmarek.
Sokół Chwałkowo – Wisła Borek Wlkp. 1:4
Bramka dla Sokoła: Dechnik
Bramki dla Wisły: Pelczyk, Konieczny, Gawroński, Kasprzak
Sokół Chwałkowo: Kubiak – Kamiński, Frąckowiak, Gubański, Popielas, Ł. Krzyżosiak, M. Rejek, J. Rejek, Dechnik, Malcherek, Wojtkowiak na zamiany wchodzili: Cebulski, Henzel, D. Krzyżosiak, Kłakulak, B. Jędryczka, Giera
Wisła Borek Wlkp.: Szkudlarek - Baran, Kasprzak, Sz. Andrzejczak, Pelczyk, Miedziński, Budzyń, K. Konieczny, Tomczak, Molka, N. Konieczny na zamiany wchodzili: Orłowski, Gawroński, Dopierała, Derwich, Grzemski
Więcej już we wtorkowym numerze ŻG (7/2016)