- Możecie być pewni, że podchodzimy do zadłużenia gminy i finansów z dużą rozwagą - powiedział do radnych burmistrz Gostynia Jerzy Kulak. Włodarz wykorzystał punkt „Wolne głosy i wnioski” na sesji nadzwyczajnej gostyńskiej rady miejskiej (24 listopada) i pochwalił się bardzo dobrą sytuacją finansową gminy Gostyń.
Oznajmił, że sprawy finansowe gminy idą w dobrym kierunku, gostyński budżet przekroczył „magiczną kwotę 100 milionów złotych”. - Mówię o tym dzisiaj, ponieważ na najbliższej sesji będziemy rozmawiać o budżecie, pewnie skupimy się głównie na wydatkach, ale ważne jest to, że rok 2016 jest przełomowy - poinformował Jerzy Kulak. - Nie jest to wyłącznie moja zasługa, czy rady. Jest wiele czynników, które do tego doprowadziły. Jedno jest pewne - jest to tendencja wzrostowa - dodał.
Gostyński burmistrz poinformował też, że w 2016 roku gmina nie będzie zaciągała kredytu, mimo że uchwała budżetowa na początku mówiła, że kredyt będzie wynosił 5 900 000 zł. - Później - po zmianach w budżecie była to kwota 4 800 000 zł. I takie dane dziś są zawarte w budżecie, ale udało nam się - z moimi służbami finansowymi, ze współpracownikami doprowadziliśmy do tego, że kredytu nie weźmiemy. I to nie jest żadna sztuczka medialna, że za chwilę pokażę państwu wielkie „0 zł” na czerwonym kolorze, a tak naprawdę wszyscy będziemy wiedzieć, że nie spłacimy rat kredytu, tak, jak powinniśmy. Różne są samorządy, w różny sposób do tego podchodzą, zawsze można tego typu sztuczki stosować - mówił włodarz. Zapewnił, że samorząd gostyński od kilku lat spłaca co roku co najmniej 4 mln zł i tak jest też w 2016 r.
Burmistrz wspomniał też o projekcie przyszłorocznego budżetu. Czytaj w kolejnych wydaniach „Życia Gostynia”
