Kilkadziesiąt osób zgromadziło się na zorganizowanym przez Centrum Rozwoju Gminy Pępowo pikniku z okazji Zielonych Świątek połączonym z sadzenie drzew i krzewów. Skoro mowa o zieleni i ekologii, toteż nie mogło zabraknąć firm i organizacji ściśle związanych z tą tematyką: swoje stoiska na placu za świetlicą wiejską rozłożyły Fundacja „Gościnna Wielkopolska”, Stowarzyszenie „Ziołowieś” Pępowo oraz zajmująca się architekturą krajobrazu firma Waldemara Bergera z Krobi.
Podczas pikniku nasadzono kilka drzewek na specjalnie do tego przygotowanym miejscu koło boiska do siatkówki. Jednak nie były to byle jakie drzewka, lecz rośliny Oxytree. Jak zapewniali pracownicy firmy zajmującej się sprzedażą sadzonek (można było je nabyć za 46 złotych za sztukę) jest to gatunek drzewa specjalnie hodowanego w laboratorium (odmiana Paulownia), który ma wszechstronne zastosowanie, bardzo szybko przyrasta – już po 6 latach od posadzenia osiąga wysokość 16 metrów, jest doskonałym surowcem opałowym i znosi nawet ekstremalne różnice temperatur.
Ponieważ na prezentacji obecni byli również uczniowie z Zespołu Szkół Rolniczych w Grabonogu uczący się w klasie architektury zieleni, wraz z nauczycielem Marcinem Furmanem, dlatego też odbyła się gorąca dyskusja na fachowe tematy. Szczególnym przedmiotem zainteresowania osób uczęszczających do ZSR była inwazyjność drzewa Oxytree i jego wpływ na lokalny ekosystem.
– Bardzo dobrze, że młodzież z zespołu szkół w Grabonogu jest w takich kwestiach dociekliwa. Myślę, że korzyścią sporu była dyskusja na temat tego, czy wprowadzać tylko gatunki rodzime w lokalnym ekosystemie, czy próbować również gatunków innowacyjnych, które mają charakter użytkowy – mówił Marian Poślednik, prezes zarządu Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Gościnna Wielkopolska”.
Niezależnie od wyniku dyskusji, między innymi, właśnie Marian Poślednik, jak również sołtys Siedlca Stefan Krystkowiak ora członkinie miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich posadzili drzewa Oxytree. – A to nazwiemy Stefania – żartował w trakcie nasadzania włodarz Siedlca.
Oprócz część bardziej edukacyjnej na pikniku była również ta ściśle związana z zabawą, gdzie można było wygrać sadzonki drzew i krzewów. Zorganizowano także zajęcie dla najmłodszych, a panie z KGW Siedlec uwijały się jak w ukopie przygotowując jadło z grilla: pieczone kiełbaski i kaszankę oraz częstując znakomitymi wypiekami.
Czytaj również: o nieczystym problemie w jednym z miast