Gostyński zakład wodociągów kontroluje podłączenia ścieków opadowych i wód drenażowych z posesji do kanalizacji sanitarnej na terenie gminy. ZWiK sprawdza prawidłowość podłączenia poprzez zadymianie przewodów kanalizacji sanitarnej. Nielegalne podłączenie do kanalizacji sanitarnej jest przestępstwem, które podlega karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 10 000 zł. W przypadku ujawnienia nieprawidłowości, w ciągu 30 dni od daty otrzymania pisma informującego o wykryciu przez ZWiK nielegalnego podłączenia do kanalizacji sanitarnej właściciel (zarządca) posesji jest zobowiązany do odcięcia nielegalnego podłączenia ścieków opadowych i wód drenażowych od kanalizacji sanitarnej i zgłoszenie tego faktu do ZWiK w Gostyniu w celu ponownej kontroli. Jak przyznaje Jerzy Pogorzelski, prezes ZWiK, roboty jest sporo. Nielegalnie podłączeni są nie tylko mieszkańcy, ale też instytucje. Kontrole są stałą działalnością zakładu, ale teraz spółka postanowiła nadać jej publiczny charakter poprzez ogłoszenie na stronie internetowej i urzędu miasta. - Brak prawidłowego podłączenia jest uważany za przestępstwo. Dlatego chcielibyśmy w ten sposób mieszkańcom gminy dać informację, żeby mieli świadomość, że popełniają przestępstwo - zauważa Jerzy Pogorzelski. ZWiK nie ma prawa do nakładania kar, ale zgłasza sprawy do prokuratury. - Oczywiście nie od razu. Jeżeli stwierdzamy fakt, to każdemu dajemy szansę uporządkowania gospodarki ściekowej w ramach swojej posesji. Natomiast jeżeli widzimy, że ktoś nas ignoruje, nie chce z nami rozmawiać, to nie mamy wyboru, tylko zgłaszamy do organów ścigania - tłumaczy prezes wodociągów. Takie zgłoszenia trafiły do prokuratury, jednak prezes nie chce ujawniać, ile ich było. (iza)
