Znaczenie powstania wielkopolskiego w ZSZ w Gostyniu
Nie ulega wątpliwości, że zwycięskie powstanie wielkopolskie stanowi piękną kartę w dziejach naszego narodu. Położyło kres panowania pruskiego zaborcy nad Wartą i Notecią oraz zadecydowało o włączeniu Wielkopolski w skład niepodległego państwa polskiego. W tradycję Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniu, noszącego imię powstańców wielkopolskich, wpisało się, iż co roku społeczność szkolna upamiętnia zarówno kolejne rocznice wybuchu zwycięskiego zrywu Wielkopolan 27 grudnia 1918 roku, jak i rocznice przystąpienia do powstania mieszkańców ziemi gostyńskiej, co miało miejsce 7 stycznia 1919 roku.Dyrektor ZSZ w Gostyniu - Maciej Marcinkowski podczas tegorocznej uroczystości przedstawił obecnym rys historyczny wydarzeń, jakie miały miejsce w Gostyniu i całym regionie na początku stycznia 1919 roku.
- 6 stycznia 1919 roku, w godzinach popołudniowych do Gostynia przybył Bernard Śliwiński. Wieczorem odbyło się zebranie przywódców politycznych regionu gostyńskiego i jednomyślne zdecydowano się ogłosić w powiecie stan wojenny oraz sformować, na drodze zaciągu ochotniczego, batalion powstańczy – wspomniał dyrektor gostyńskiej „zawodówki”.
Podkreślił, że dowództwo nad oddziałami przejął Bernard Śliwiński – były porucznik armii pruskiej. 7 stycznia zebrało się kilkuset żołnierzy, z których utworzono batalion, a dowódca podzielił go na 3 kompanie: gostyńską, piaskowską i mieszaną.
Zażenowany uczeń Sebastian Nowak, ponad 30 lat temu napisał artykuł...
Obecni na spotkaniu, które odbyło się w auli szkoły średniej, dowiedzieli się również, dlaczego Zespół Szkół Zawodowych nosi właśnie imię Powstańców Wielkopolskich. Informacje te dyrektor skierował szczególnie do uczniów klas pierwszych. W przekazywanych wiadomościach na pierwszy plan wybijała się jedna osobowość – Sebastian Nowak, absolwent placówki, obecnie pełniący funkcję dyrektora ośrodka kultury w Piaskach, jest też radnym powiatowym.Pomysł nadania szkole imienia zrodził się ponad 30 lat temu. W artykule zamieszczonym w piśmie młodzieży ZSZ Gostyń "Schizol" w listopadzie 1992 r., ówczesny uczeń Sebastian Nowak, wyrażał swoje zażenowanie faktem, iż zespół szkół zawodowych jest jedyną z gostyńskich szkół, która nie ma swojego imienia, chociaż tradycje placówki sięgają już blisko 110 lat. Emocje i odczucia powstały po tym, jak wcześniej uczestniczył w październikowej manifestacji zorganizowanej dla uczczenia 53. rocznicy rozstrzelania przez Niemców kilkudziesięciu Polaków na rynku w Gostyniu. Artykuł pt. "Nie wstydzę się ...", kończył się następującymi słowami:
"Nie wiem, czy nadanie szkole imienia i sztandaru jest sprawą skomplikowaną, ale wierzę, że w czasie mojej edukacji w tej szkole będę miał okazję wziąć udział w uroczystości nadania imienia oraz wręczenia sztandaru, a wtedy przybędzie mi i moim następcom uczącym się w tej szkole kolejny powód do dumy".
W latach 90. XX w. artykuł nie pozostał bez odzewu. W kolejnym numerze "Schizola" wypowiedział się w tym temacie ówczesny dyrektor - Władysław Terech. Był zadowolony z aspiracji młodzieży, aby „zawodówka” posiadała imię, sztandar i związany z tym ceremoniał. W oparciu o statut szkoły zaproponował społeczności dyskusję nad imieniem. Uruchomił tym samym całą "maszynerię" zmierzającą do tego, aby uczniowskie oczekiwania mogły się urzeczywistnić. Odbyło się referendum, a w marcu 1993 r. propozycja, by patronami szkoły byli Powstańcy Wielkopolscy, została przez samorząd uczniowski przedstawiona radzie pedagogicznej oraz radzie szkoły.
Po jej zaakceptowaniu, podjęto działania zmierzające do przybliżenia młodzieży sylwetki patrona. Poświęcono temu tematowi wystawy, lekcje historii oraz godziny wychowawcze.
Zwieńczeniem kilkuletniej pracy społeczności szkolnej była uroczystość nadania placówce imienia, która odbyła się w auli 6 stycznia 1995 r. - w rocznicę włączenia się mieszkańców Ziemi Gostyńskiej do powstania wielkopolskiego.
Krzyż dla szkoły, odznaczenia dla dyrektorów
Na rocznicowej uroczystości w „zawodówce” obecni byli gostyńscy kombatanci. ZKRPiBWP koło miejsko-gminne w Gostyniu, z placówką współpracuje od 30 lat. Podczas piątkowej uroczystości, wiceprezes zarządu Jan Nowacki, podkreślił, że kombatanci szczególnie cenią zaangażowanie społeczności szkolnej w utrwalanie pamięci o bohaterskich czynach Wielkopolan, walczących o niepodległość swojego regionu i kraju.
- Jesteśmy zadowoleni z dobrej współpracy pomiędzy szkołą, a związkiem kombatantów, w upamiętnianiu rocznic powstania wielkopolskiego. Kiedy jeszcze rocznica wybuchu powstania nie była świętem państwowym, kombatanci i uczniowie szkoły spotykali się 7 stycznia pod pomnikiem powstańców wielkopolskich na terenie parku miejskiego. Bo z tego miejsca wyszli powstańcy, gostynianie do walki o wolność naszej ojczyzny (...). Kiedy trudno było już związkowi – z uwagi na wiek ich członków – tworzyć poczet sztandarowy, uczniowie szkoły przez kilka lat nosili sztandar związku podczas uroczystości organizowanych przez władze miejskie.
ZKRP i BWP koło w Gostyniu, biorąc pod uwagę działalność szkoły w kultywowaniu pamięci tak ważnego dla nas wszystkich wydarzenia, jakim było powstanie wielkopolskie, postanowiło zwrócić się z wnioskami do wielkopolskiego zarządu wojewódzkiego w Poznaniu oraz zarządu głównego w Warszawie o przyznanie odznaczeń dla ZSZ w Gostyniu oraz pracowników placówki.
Wnioski zostały rozpatrzone pozytywnie, w efekcie przyznano następujące odznaczenia:
- Kombatancki Krzyż Pamięci – dla ZSZ w Gostyniu
- Odznaczenie za Zasługi dla ZKRPiBWP - Maciejowi Marcinkowskiemu (obecnemu) i Władysławowi Terechowi (byłemu) dyrektorowi ZSZ w Gostyniu
- Władysław Terech zainicjował procedurę nadania szkole zaszczytnego imienia powstańców wielkopolskich oraz nadania sztandaru. Rozpoczął także współpracę w upamiętnianiu miejsc pamięci i rocznic pomiędzy społecznością szkolną a związkiem kombatantów - tłumaczył Jan Nowacki. - Maciej Marcinkowski obecny dyrektor ZSZ w Gostyniu kontynuuje współpracę z ZKRPiBWP w zakresie popularyzacji i upamiętniania powstania wielkopolskiego. Gostyńscy kombatanci corocznie są zapraszani do udziału w uroczystej akademii.
Medale „Zawsze będziemy pamiętać” otrzymali:
- Aleksandra Żytkowiak
- Anita Woźniak
- Robert Zbieralski
Były dyrektor ZSZ w Gostyniu, Władysław Terech podziękował za przyznane odznaczenie, jednak zaznaczył, że jest to zasługa wszystkich osób, z którymi od lat 90. XX w. pracował. Zaznaczył, że społeczność szkolna (uczniowie, nauczyciele i rodzice) była wówczas zjednoczona i solidarna w osiąganiu celów.
- W tym, co jest widoczne na mojej piersi, jest cząstka wielu osób, które są tutaj, w tej sali. (...) Początek tych lat, kiedy zacząłem pełnić funkcję dyrektora i rok 92., kiedy do szkoły zawitali uczniowie kl. I technikum mechanicznego: Robert Marcinkowski, Sebastian Nowak oraz Jakub Przybylski – „trójca Schizola”, która cały czas napędzała i dopingowała wszystkich do tego, żeby ta szkoła była taka, jaka jest dzisiaj. Sam również rozpoczynałem to wszystko. Nie było wskazówek, książek, podpowiedzi, co mamy robić, jak mamy działać, by szkoła otrzymała imię i sztandar. Sami musieliśmy to organizować – mówił Władysław Terech.
Akademia związana z nadaniem imienia ZSZ miała charakter wojewódzki, a rozpoczynała się od słów:
"To co przeżyło jedno pokolenie,
Drugie przerabia w sercu i pamięci. (…)
Pieśń...czyn...wspomnienie – to jedno – To Polska" (Artur Oppman).
Obecny na uroczystości Sebastian Nowak odniósł się do przedstawionego fragmentu historii zespołu szkół oraz wspomnień z tym związanych.
- Jak słyszę – minęło 30 lat od tego artykułu. Wydaje się, jakbym wyszedł stąd wczoraj, a kiedy patrzę na dyrektora Terecha, to utwierdzam się w tym przekonaniu. Nic się nie zmienił. Przywołuje słowa wiersza, które starosta po cichu powtarza, tak, jakby jeszcze wczoraj, jako uczeń stał na scenie w tej auli i recytował podczas akademii. Brakuje tylko napisu, który tutaj wcześniej się mieścił „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich synów chowanie”. Nie miałem świadomości będąc uczniem, jak ważne to będzie i jak ten artykuł zmieni szkołę i historię placówki. I choć nigdy się jej nie wstydziłem, (...) dziś z dumą mogę powiedzieć, że jestem absolwentem ZSZ im. Powstańców Wielkopolskich – powiedział „wywołany do tablicy” autor pamiętnego artykułu w "Schizolu".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.