Cztery osobowe auta zderzyły się na ul. Warszawskiej w Piaskach. Jeden z pasów ruchu krajowej „dwunastki”, w kierunku Borku wciąż jest nieprzejezdny.
Kobieta, kierująca peugeotem 407 zatrzymała się tuż za rynkiem w Piaskach, chcąc skręcić w lewo. Czekała, gdyż z przeciwka jechał samochód ciężarowy. - Zatrzymałem się za nią, a po chwili dość mocno odczułem uderzenie w tył auta i najechałem na peugeota – opowiada kierujący volkswagenem golf. W to auto wepchnięty został samochód marki Volkswagen Polo. - Żona jechała jako ostatnia w tym sznurku trzech pojazdów i nagle uderzył w nią kierowca żółtego opla z lawetą. Nie wiem dlaczego, być może z powodu zbyt szybkiej jazdy jak na panujące warunki. Trafiła do szpitala – dodaje mąż poszkodowanej.
Wezwana na miejsce zdarzenia karetka zabrała do gostyńskiej lecznicy 40-letnią kobietę, która uskarżała się na silny ból głowy. Na miejscu przebadano też dwoje dzieci – podróżujące z mamą peugeotem 407. - Na szczęście nie odniosły obrażeń, zostały wsparte psychicznie - otrzymały zabawki, misie, aby mogły oderwać się od zdarzenia. Kierowcy opla zafira i volkswagena golfa są na miejscu – powiedział Michał Pohl, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Gostyniu. Przyczynę i pozostałe okoliczności kolizji wyjaśnia gostyńska policja.
